Kyrie Irving w meczu numer sześć pierwszej rundy obserwował z trybun jak LeBron James i jego koledzy odprawiają z kwitkiem młodych Memphis Grizzlies. Po spotkaniu od razu ruszyła lawina spekulacji i domysłów na temat tego, czy jego obecność wśród widzów oznaczała coś więcej niż tylko obserwowanie meczu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kyrie bedzie przechodzil obok z tragarzami, wpadnie do biura napije sie kawy , cyk zlozy podpis- a bedzie sie tlumaczyl ze to autograf mial byc