Najlepszy czas roku. Playoffy!
Co tam się wydarzyło w Miami? Giannis wrócił i Milwaukee Bucks kontrolowali mecz, ale są już o krok od wyjazdu na wakacje. Bo Jimmy Butler happened.
Właśnie za takie momenty uwielbiamy playoffy. I Jimmy’ego, bo to przecież nie pierwszy raz w wielkim stylu przejął kluczowy mecz.
Jesteśmy coraz bliżej sensacji, ósma drużyna Wschodu prowadzili 3-1.
Także siódmy zespół Zachodu jest już o krok od awansu. Los Angeles Lakers wygrali teraz niezwlekanie zacięty mecz walki, rozstrzygnięty dopiero w dogrywce.
Milwaukee @ Miami 114:119 (1-3) B.Lopez 36/11 – J.Butler 56/9
Memphis @ LA Lakers 111:117 OT (1-3) D.Bane 36 – A.Reaves 23
1) To długo był mecz Milwaukee Bucks. Szybko przejęli dwucyfrowe prowadzenie i tylko dzięki genialnemu Jimmy’emu Butlerowi nie było już blowoutu w pierwszej kwarcie. Widząc, że kolegom nie idzie, wziął sprawy w swoje ręce, ruszył do ataku i utrzymał Miami Heat w grze. Zdobył dla nich aż 22 z 28 punktów przez pierwsze 12 minut. Pomylił się tylko raz przy 10 rzutach, trafiając nawet dwie trójki.
Ale nawet wtedy to nadal był mecz Bucks, którzy szybko odjechali, jak tylko Heat doprowadzili do remisu w drugiej kwarcie. Wydawało się, że heroiczne wysiłki Butlera to za mało przeciwko dużo lepszej drużynie liderów Wschodu. Jednak dzięki niemu Heat nie odpuszczali i trzymali się w grze, podczas gdy Bucks uśpiło to utrzymujące się pewne prowadzenie. Spokojnie kroczyli po zwycięstwo, aż w połowie czwartej kwarty Heat nagle ich przycisnęli i zaskoczyli.
Run 13-0 dał gospodarzom pierwsze w meczu prowadzenie. Bucks jeszcze odpowiedzieli, ale to Heat przejęli momentum, Jimmy poczuł krew i już nie odpuścił. Dobił rywali, wyrywając zwycięstwo. Kluczowe były jego dwa kolejne pull-up jumpery. Najpierw trafił trójkę za szczytu na prowadzenie, a za chwilę powiększył je ze skrzydła ze stopą lekko na linii.
Heat zakończyli mecz runem 30-13. Butler w czwartej kwarcie rzucił 21 punktów.
W sumie miał 56 punktów – 19/28 z gry, 3/8 za trzy, 15/18 z linii – co jest jego rekordem, rekordem klubu i wyrównanym czwartym najlepszym osiągnięciem w historii playoffów.
Heat wygrali mimo że nie mają Tylera Herro, a Bam Adebayo grał bardzo słabo (15 punktów z 16 rzutów). Butler niemal w pojedynkę zabrał ten mecz. Choć na finiszu dostał też pomoc kolegów. Przede wszystkim Caleba Martina, który w czwartej kwarcie trafił dwie trójki i zdobył 10 punktów, a także Kyle’a Lowry’ego, który zaliczył wtedy przechwyt i blok.
Giannis Antetokounmpo wrócił i wyglądał dobrze. Prowadził Bucks zaliczając triple-double na 26 punktów, 10 zbiórek i 13 asyst. Ale miał też 6 strat i nie uratował gości na finiszu, pudłując niezwykle ważnego floatera na 66 sekund przed końcem. Brook Lopez trafiał trójki (4/7) i wykorzystywał przewagę wzrostu pod koszem w drodze do 36 punktów. Zawiedli Jrue Holiday (6/19 z gry) i Khris Middleton (4/12).
Bucks wracają do domu z nożem na gardle i potrzebują teraz aż trzech kolejnych zwycięstw, żeby jeszcze utrzymać swoje mistrzowskie marzenia.
2) LeBron James nie miał tak imponującego występu jak Jimmy, ale w decydującym momencie także stanął na wysokości zadania i uratował Los Angeles Lakers.
Dostał się do kosza, rzucił wysoko o tablicę nad Jarenem Jacksonem Jr i na 0.8 sekundy przed końcem doprowadził do remisu. Poprawił się po wcześniejszej nieudanej akcji, w której blok Jacksona uruchomił kontrę zakończoną przez Desmonda Bane’a, obsłużonego bardzo ładnym podaniem przez Ja Moranta.
Na początku dogrywki James miał koleją ważną penetrację, a na 29 sekund przed końcem mijając Dillona Brooksa i trafiając z faulem właściwie przypieczętował zwycięstwo.
Ostatecznie uzbierał tylko 22 punkty, ale też ustanowił swój rekord playoffów z 20 zbiórkami, miał 7 asyst i tylko jedną stratę.
Anthony Davis rozgrywał fatalny mecz. Na finiszu jednak nieco się wreszcie obudził i pomógł w zwycięstwie. Zablokował Moranta tuż przed syreną czwartej kwarty, rozpoczął dogrywkę od skuteczniej akcji i zaliczył bardzo ważną dobitkę na 1:10 przed końcem. W doliczonym czasie zdobył 5 ze swoich ledwie 12 punktów (4/13 z gry).
Swój bardzo istotny moment miał też D’Angelo Russell. W meczu, w którym wszyscy pudłowali zza łuku, on nagle rozpalił się i trafił trzy kolejne trójki, pomagając Lakers odrobić straty w czwartej kwarcie.
Memphis Grizzlies zabrakło sił na dogrywkę, po tej wyczerpującej walce. Ciągnął ich świetny Desmond Bane, zdobywając 36 punktów. Ja Morant stracił swój ogień z końcówki poprzedniego meczu i teraz potrzebował 24 rzutów na 19 punktów. Jaren Jackson Jr zaliczył po 14 punktów i zbiórek, a do tego dołożył 5 bloków.
3) Houston Rockets zatrudnili Imę Udokę.
4) Nagrodę Most Improved Player zgodnie z oczekiwaniami otrzymał nowy gwiazdor Utah Jazz Lauri Markkanen. W głosowaniu wyraźnie wyprzedził drugiego Shaia Gilgeousa-Alexandra, a na trzecim miejscu znalazł się Jalen Brunson.
The 2022-23 Kia NBA Most Improved Player is… Lauri Markkanen!#KiaMIP#NBAAwards@Kia pic.twitter.com/d41McU0Ras
— NBA (@NBA) April 24, 2023
5) Dejounte Murray został zawieszony na jeden mecz za kontakt z sędzią i obrażenie go. Do sytuacji doszło tuż po zakończeniu Game 4.
Murray suspended one game pic.twitter.com/Z5HnCllRSL
— Marc J. Spears (@MarcJSpears) April 24, 2023
6) Nie tylko Atlanta Hawks dzisiaj będą w osłabieniu walczyć o przetrwanie. LA Clippers zagrają ponownie bez Kawhia Leonarda (kolano), a Minnesocie Timberwolves zabraknie Kyle’a Andersona (uraz oka).
7) De’Aaron Fox złamał palec lewej ręki, ale w Sacramento mają nadzieję, że mimo wszystko będzie mógł zagrać w środowym Game 5.
8) Kończyć musi Jimmy Buckets
GOAT
Dzisiaj Jimmy z Maxem Stusem zrobili:
56 punktów
9 zbiórek
2 asysty
Gdyby nie to wsparcie, nie wiadomo jak by się skończyło…
„Nah, I’m Fine in the West”
Sure
„I don’t respect somebody until he gives me forty”
Dzisiaj dostałeś w papę 20/20, masz swoje 40 ciołku.
Na kolana przegrywy i oddać hołd Królowi!
#SurpriseMotherfuckers
#DillonBroke
#AllHailTheKing
Szef jakich mało.
Śmierć, podatki i Jimmy Butler.
@michcio – gotowy na EastCoast klasyk?
Nie wierzę w wyjście z tego 1-3, na jakieś podsumowanie przyjdzie czas po skończonej serii.
Ja jak zwykle odpłynąłem. O 6 rano tłumaczyłem żonie, że z Herro to byłby co najmniej finał ;).
Dobrze, że się nie obudziła…
Matko boska, ale mecz Butler’a!!!
Przecież Bucks mieli to cały czas.
1 i 4 kwarta Jimmy’ego to chyba było więcej niż “jordanesque”, biorąc pod uwagę, że nikt – może oprócz Martina – mu nie pomagał.
Za te bloki, które dostawał od Lopeza, Bam powinien się zapaść pod ziemię.
Co chciał zrobić Ja w tej kontrze w końcówce, kiedy wskoczył na głowę James’a zamiast spokojnie podać do Tillmana?
Kupę?😉
Heat są jak ta drużyna z twojej ligi fantasy h2h. Ty pewnie wygrywasz regular season, masz idealnie skrojony roster, kontuzje cię oszczędzały, ale potem przychodzą playoffy tuż po przerwie na ASG, trafiasz na ten team z 8 miejsca i zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nagle twoje gwiazdy zaczynają opuszczać mecze a trzeci center w rotacji rywala zaczyna trzaskać soliden double-double, przegrywasz ten matchup a potem po raz ósmy przeglądasz boxscore i zastanawiasz się jak to się właściwie stało.
Jimmy po prostu ROZJEBAŁ ! 🔥
finał LAL-MIA Uuuuuu
mam mokro
Aby ochłodzić atmosferę: U mnie pada.
Auc.. Jimmy pojechal z bucks jak Elon ostatnio z tym bbc reporterem, poezja
zreszta lebron z dillonem tez, stare dziady maja to
aczkolwiek troche szkoda jesli nie zobaczymy serii bucks-celtics,
i jeny knicks naprawde beda w ECF..? ciezko uwierzyc ze syn MJ’a przepchnie miami sam przez tyle meczy
Jaki on jest zajebisty! Jizas!
I pomyśleć, że Sixers odpuścili Jimmiego na rzecz Tobiasa Fucking Harrisa
Jimmy nie chcial zostać w Sixers. Nie ta mentalność.
See: kat, wiggins, simmons (&Joel??).
„On nie jest na tym samym poziomie, jak wtedy, kiedy grał w Cleveland, jak wtedy, kiedy wygrywał tytuły w Miami. Chciałbym to zobaczyć. Wiesz co mam na myśli? To byłoby dla mnie trudniejsze zadanie.”
– DILLON BROOKS
Wypoczęty Duncan Robinson robi różnicę.Prawie cały sezon poza rotacja,w najważniejszym momencie sezonu gra 30 min.Pewnie sam tego nie rozumie.Jeszcze tylko Udonis z kwadrans na boisku i będzie złoto.
Jrue był dramatyczny w 4 kwarcie na Butlerze. A w ataku przez cały mecz.
Znani Palmiarze w zeszłym tygodniu o Jimmim: sprany, za górką, postprime, kto by chciał…
A na serio po to jest ta liga właśnie, dla radochy z takich występów.
Caleb Martin- te dwie 3 #coldblooded
That’s my shit! Jimmiego powinno być w logo NBA playoffs