Wake-Up: Warriors wyrównali serię, Wolves jeszcze walczą, Knicks o krok od awansu

10
fot. NBA League Pass

Nadal nie doczekaliśmy się game-winnera w tych playoffach, ale minionej nocy nie brakowało emocjonujących końcówek i były akcje tuż przed syreną, które mogły zapewnić zwycięstwo.

W San Francisco Harrison Barnes miał okazję zrewanżować się na swojej byłej drużynie i postawić obrońców tytułu pod ścianą, ale spudłował trójkę i Golden State Warriors doprowadzili do remisu w serii.

W Minnesocie Anthony Edwards został zatrzymany na finiszu czwartej kwarty, ale potem w ostatnich sekundach pierwszej dogrywki tegorocznych playoffów trafił wielką step-back trójkę, którą przypieczętował zwycięstwo gospodarzy. Nie ma sweepu. Timberwolves prawie oddali ten mecz, ale ostatecznie pozostają w grze.

Cleveland @ New York 93:102 (1-3) D.Garland 23/10 – J.Brunson 29/6/6
Sacramento @ Golden State 125:126 (2-2) D.Fox 38/9/5 – S.Curry 32
Boston @ Atlanta 129:121 (3-1) J.Tatum 31 – T.Young 35/15a
Denver @ Minnesota 108:114 OT (3-1) N.Jokić 43/11/6 – A.Edwards 34

1) Tym razem w crunch time Golden State Warriors grali jak przystało na bardziej doświadczoną drużynę i już mieli spokojne, 5-punktowe prowadzenie, kiedy Stephen Curry popełnił fatalny błąd, prosząc o timeout, którego jego drużyna już nie miała.

“I didn’t realize when we lost the challenge that we didn’t have any timeouts left.” Steph

Trener wziął winę na siebie, że nie poinformował graczy o braku czasu. W każdym razie, w ten sposób na 42 sekundy przed końcem, Sacramento Kings dostali rzut wolny i piłkę. Za chwilę najbardziej clutch player ligi trafił trójkę nad Draymondem Greenem i różnica zmalała do jednego punktu. Zaraz Curry dał rywalom kolejną szansę, pudłując floatera. Ale w tej decydującej akcji nie pozwolili De’Aaronowi Foxowi na oddanie ostatniego rzutu, podwajając go, a Harrison Barnes nie trafił game-winnera. Cała Chase Center mogła odetchnąć.

Curry zdobył 32 punkty (5/11 za trzy). Fox miał 38 (4/11).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Klasyczni Knicks są dobrzy bez Mitchella
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1188): Chcesz mi Porsche zabrać?

10 KOMENTARZE

  1. Thibs jak ty mnie zaimponowałeś tym usadzeniem Randla w Q4! Po raz kolejny Obi gra lepiej od niego.

    Cavs wyglądają na mentalnie złamanych. Tu trzeba dzwonić po Lebrona i Kyriego, żeby to odwrócić.

    Dipo cholernie szkoda, chyba to koniec dla jego kariery :/

    0