Od razu kiedy Houston Rockets pożegnali się ze Stephenem Silasem mówiło się o tym, że poszukiwania nowego trenera w Teksasie mają z miejsca ruszyć pełną parą. Szybko pojawiły się doniesienia o możliwych kandydatach i wstępnie przeprowadzanych rozmowach, ale chyba nikt nie spodziewał się aż tak błyskawicznego ich zakończenia.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
James Harden powinien mu dać złota kartę wstępu do swojej „restauracji” czynnej w godzinach 19-6 ,żeby zużył swoją energię tam a nie klubowych biurach
Uwaga Houston, Ime nadchodzi!
Jak to mawiał Steve Stifler: “Drżyjcie cipeczki”
Niech mu dadzą samą kobiecą kadrę to w końcu w Houston będzie ciekawie.
Utalentowana ekipa dostaje nareszcie utalentowanego trenera. Z pickiem w TOP3 draftu i wolnymi pieniędzmi w lato ten zespół może bardzo szybko odbić się od dna.
niesamowite, ze im schodzi w tym sezonie jakies 90 baniek z kontraktow.. fakt ze wchodzi przedluzenie Portera za 18mln, ale gwarantowane tylko w 1wszym roku, wiec sytuacja wyglada optymistycznie
na kolejne 2-3 sezony maja:
Green + Jabari + Sengun + Tate + Eason = razem za niecale 40 baniek srednio.
Do tego top3 pick w tym roku.. jak dobrze GM ogarnie swoja robote latem bedzie ciekawie