Ja Morant uniknął najgorszego możliwego scenariusza, jakim niewątpliwie byłoby złamanie kości w prawej dłoni. Shams Charania z The Athletic jako pierwszy pospieszył z tym wieściami, ale jak na razie nie wiadomo, czy gwiazdor Memphis Grizzlies wystąpi w jutrzejszym spotkaniu przeciwko Los Angeles Lakers.
No breaks or fractures in Grizzlies star Ja Morant's right hand, sources say. His status remains up in air for Game 2 vs. Lakers with what's believed to be a significant pain tolerance injury. Reporting from Run It Back on @FanDuelTV: pic.twitter.com/MKqhnPamfY
— Shams Charania (@ShamsCharania) April 18, 2023
Morant niewątpliwie może narzekać na kłopoty z dłonią, ale skończyło się tylko na poważnym stłuczeniu i siniakach. Jego występ w meczu numer dwa zależeć będzie przede wszystkim od jego tolerancji na ból.
Z jednej strony na pewno nikt w Memphis nie będzie naciskał na swojego lidera w sprawie powrotu, jeżeli nie będzie on w stanie wnieść nic do gry. Z drugiej natomiast Lakers mogą poczuć krew i bez Moranta pokusić się o drugie zwycięstwo w stanie Tennessee. Może się więc okazać, że Ja i jego drużyna lecąc do Los Angeles Lakers na mecz numer trzy znajdą się pod ścianą.