Dniówka: Game 2 i pierwsze must-win, Suns i Cavs muszą odpowiedzieć

2
fot. NBA League Pass

W sezonie zasadniczym Phoenix Suns byli niepokonani z Kevinem Durantem, jednak ten krótki, miodowy okres właśnie dobiegł końca wraz z początkiem playoffów. Teraz przegrali mecz otwarcia serii, po raz pierwszy odkąd prowadzi ich Monty Williams i od razu znaleźli się pod dużą presją.

Oczywiście, to tylko jeden mecz, więc nie ma co przereagowywać i panikować, ale przegrali na własnym parkiecie, więc dzisiaj już muszą wygrać.

LA Clippers @ Phoenix (1-0) 4:00

W Game 1 KD robił swoje, będąc najlepszym zawodnikiem gospodarzy, ale jeszcze lepszy był jego rywal. Kawhi Leonard przez cały sezon odbudowywał formę po kontuzji i oszczędzał się, żeby być gotowym na playoffy i teraz pokazał, że nadszedł jego moment. Pod nieobecność Paula George’a w jeszcze większym stopniu musi wziąć zespół na swoje barki, więc w drugiej połowie niemal nie opuszczał parkietu (w sumie grał prawie 42 minuty) i poprowadził LA Clippers.

Suns słabo zaczęli, przez co musieli gonić gości, a na finiszu dali sobie wyrwać zwycięstwo, przegrywając walkę na tablicach i w obronie. W decydujących akcjach to Russell Wesrbrook miał najwięcej energii i zdobywał kolejne piłki dla swojej drużyny. Tyronn Lue podjął ryzykowaną decyzję wstawiając go ponownie na boisko, choć prze cały mecz strasznie pudłował, a chwilę wcześniej pod jego nieobecność Clippers odpowiedzieli na run Suns w trzeciej kwarcie. Ostatecznie jednak opłaciło się postawić na jego waleczną naturę i serce do gry.

Lue wygrał trenerskie szachy, podczas gdy Williams nie tylko, że nadal szuka optymalnych rotacji, to też brakuje mu opcji na ławce. Przesunięcie Torreya Craiga do wyjściowej piątki przyniosło dobre efekty, bo on się rozstrzelał, a starterzy wygrali swoje minuty +10. Ale prawie nic Suns nie dostali od rezerwowych – łącznie 10 punktów i 9 zbiórek. W ekipie gości sam Norman Powell rzucił 14 punktów, a Mason Plumlee zebrał 11 piłek. Od razu dodajmy, że brakowało Camerona Payne’a, który opuścił mecz z powodu urazu pleców, ale może dzisiaj zagra. Clippers brakuje ich gwiazdora, więc tym bardziej muszą wykorzystać swoją przewagę głębi składu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE