Flesz: Supergwiazdy głupiutkiego sezonu, pamięci Ramona Sessionsa

6
fot.

Tak, wyżej obok to Jake Voskuhl, gdy nr 56 draftu rookie Ramon Sessions 15 kwietnia 2008 roku miał nagle 20 punktów, 24 asysty i 8 zbiórek w przedostatnim meczu sezonu – po niegraniu w NBA aż do pierwszych dni marca – i potem na jesieni chodził nagle w draftach fantasy jako drugie wcielenie Jarretta Jacka, ale lepsze, dużo lepsze, ach jak dobre. Prawie Chris Paul. Chris Paul w sumie.

Rytm sezonu regularnego. Nowy sezon rusza już w lipcowym moratorium, rusza liga letnia, po kilku miesiącach rusza preseason, potem mamy sezon regularny i na samym jego końcu w naszym pokoju odkrywamy drzwi, którymi jeszcze w kwietniu znowu przechodzimy do ligi letniej. To co jedni nazywają “tankowaniem”, w tym powrocie do atmosfery preseason znajduje swoje piękno, jak chłopiec, który wyrusza w świat i wraca po latach do domu, żeby narodzić się na nowo. Nawet niektóre z tych playoffowych drużyn przesuwają nagle szafy i naszym oczom ukazują się drzwi, które prowadzą do lipca. Wchodzimy w nie, jest jeszcze kwiecień, a my już jesteśmy w Las Vegas, Sacramento i Salt Lake City.

Piątek był dla fanów kilku drużyn ostatnią szansą, żeby zobaczyć swój ulubiony skład na żywo. Mieliśmy tzw. “fan appreciation nights”. W Charlotte na mecz przyszło 19 tysięcy ludzi, w Indianapolis 17 tysięcy, nawet w Waszyngtonie aż 20, bo podpisaliśmy nowe CBA – wszystko się kręci. I Luka grał swój ostatni mecz w Dallas przez jedną kwartę, ale spokojnie – będzie grał w to lato dla Słowenii, nareszcie, a Mavericks pasująco wypadali z gry o Play-In, na końcu meczu grając mierzącym 198 cm Theo Pinsonem – naszym! – na centrze i pasująco nie trafili jeszcze jednego rzutu na remis w ostatnich sekundach, ale rzucał AJ Lawson, kojarzysz. I to też był błąd – że nie rzucał Dwight Powell. JaVale był 1 na 1 do tego momentu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE