Flesz: Wygląda na Boston, Milwaukee i KD

9
fot. Heat Check

I jak co roku, dużo się zawsze obiecuje po ostatnim tygodniu sezonu regularnego, zanim powoli lądujemy i nagle znajdujemy się jednak w silly season. Play-In niewiele tu zmienił – dwie trzecie ligi albo tankuje, albo wykorzystuje ten czas na doleczenie gwiazd przed playoffami, podczas gdy pozostali walczą o rozstawienie. W takiej scenerii zrobić jakiś wielki sprint i przesunąć się o kilka pozycji w górę jest piekielnie trudno, dlatego znów można być pewnym już nie Spurs, śmierci i podatków, ale tego że Tyronn Lue ma LeBrona w malutkiej kieszonce, mistrzostwo od 2002 roku zdobywają tylko drużyny z Top-11 efektywności defensywnej i że Mo Bamba nie gra od miesiąca.

Od tej silly też strony zobaczmy co stało się od weekendu. Milwaukee, Boston, Philly, Cleveland, Knicks to kolejność Wschodu, która już się nie zmieni. Więc Cleveland kontra Knicks, to wiemy. Były gracz Knicks Donovan Mitchell w piekiełku MSG i kontuzjowane kolano Isaaca Okoro, ale z drugiej strony niewyleczona kostka Juliusa Randle’a vs. ostatnie sukcesy Toma Thibodeau w graniu smallballem z większymi minutami 6th Man of the Year Manu Quickleya, Trade Deadline Prize Josha Harta i biegającego do kontr, jak mało który duży, Obiego Toppina – 32 punkty i kręcone kostki, także swoje, w środę w Indianie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Sharpe daje nadzieję na przyszłość, Lillard nigdzie się nie wybiera. Co dalej z Blazers?
Następny artykułM.Cuban: “Jason Kidd pozostanie na ławce trenerskiej”

9 KOMENTARZE

  1. Jak Suns wygrają z Denver i Lakers/Clippers to stawiam na SUNS na zachodzie tym bardziej im szybciej spotkają się z Warriors, najlepiej w R1. Bo jak Warriors zaczną wygrywać to mogą uwierzyć. Ale za kluczowy bym uznał brak odpowiedzi na KD oraz jego obronę na A. Wiggins. Bardzo ładnie to było widac na A. Gordon w 1 połowie ostatniego meczu z Denver.

    0
  2. Te staty z sezonu regularnego przestają mieć sens, gdy gwiazdy opuszczają 30-50% meczów. Np. Warriors w pełnym składzie pewnie znowu miałoby rating w top 5.

    Stat dnia: od 1963 roku mistrzostwo wygrywają zespoły, których gwiazdy nie są kontuzjowane w play off.

    0