Wake-Up: Thunder dają szansę Mavs. Brunson wygrał strzelecki pojedynek z Mitchellem. Lakers na plusie

8
fot. YouTube

Za nami 13-meczowy maraton, więc od razu przejdźmy do gier.

Chicago @ Charlotte 121:91 (D.DeRozan 23 – J.Bouknight 22)
Oklahoma City @ Indiana 117:121 (S.Gilgeous-Alexander 39/9 – T.McConnell 21)
Toronto @ Philadelphia 110:117 (S.Barnes 29/9/8 – J.Embiid 25/12)
Orlando @ Washington 116:109 (P.Banchero 30/12 – C.Kispert 27)
Utah @ Boston 114:122 (T.Horton-Tucker 28/8/7 – J.Tatum 39/11)
Atlanta @ Brooklyn 107:124 (D.Murray 21 – M.Bridges 42)
New York @ Cleveland 130:116 (J.Brunson 48/9a – D.Mitchell 42)
LA Clippers @ Memphis 94:108 (N.Powell 16 – D.Bane 22/9a)
LA Lakers @ Minnesota 123:111 (A.Davis 38/17 – M.Conley 25)
Detroit @ Houston 115:121 (M.Bagley 21 – K.Porter 33)
San Antonio @ Golden State 115:130 (K.Johnson 22 – S.Curry 33)
Sacramento @ Portland 138:114 (D.Sabonis 20/12/8 – S.Sharpe 27)
Denver @ Phoenix 93:100 (A.Gordon 26 – K.Durant 30)

UPDATE: Woj właśnie doniósł, że jest porozumienie między NBA i Związkiem Zawodników w sprawie nowej 7-letniej umowy CBA. (miejmy nadzieję, że to nie prima aprilis)

Nie musimy już martwić się o lokaut, możemy natomiast szykować się na nowy turniej w trakcie następnego sezonu.

1) Oklahoma City Thunder chyba jednak nie chcą znaleźć się play-in i wolą ustąpić miejsca Dallas Mavericks, albo po prostu starają się zapewnić nam jak najwięcej dramaturgii do samego końca.

Po wpadce z Hornets, ledwo uratowali się przed porażką z Pistons, a teraz w Indianie dali się ograć rezerwom gospodarzy. Nie pomógł nawet powrót Shaia Gilgeousa-Alexandra po dwóch meczach przerwy. SGA robił swoje, ciągnąc drużynę. Zdobył 39 punktów, wykorzystał wszystkie 17 rzutów wolnych i nawet grał z butem w ręku

Ale na samym finiszu SGA nie trafił jumpera na remis. Chwilę wcześniej też Josh Giddey (21pkt) spudłował swojego floatera. Natomiast w ostatnich sekundach, gdy jeszcze mogli rzucać za trzy na dogrywkę, Isaiah Joe stracił piłkę (był 0/8 za trzy, cała drużyna 4/30).

Gospodarzy poprowadził wielki TJ McConnell, który wchodząc z ławki zanotował 21 punktów, 9 zbiórek i 8 asyst. Andrew Nembhard połowę ze swoich 18 punktów zdobył w czwartej kwarcie, a Jalen Smith miał double-double 12-15, pomagając Pacers wygrać walkę na tablicach (w sumie zebrali 20 piłek w ataku).

Z bilansem 38-40 Thunder pozostają na 10 miejscu. Mavs mają tyle samo porażek i jedno zwycięstwo mniej.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLaMarcus Aldridge definitywnie kończy karierę zawodniczą
Następny artykułPierwsze doniesienia dotyczące zmian w nowej CBA

8 KOMENTARZE

  1. Taka sytuacja:
    – Minnesota spokojnie kontroluje mecz w 3. kwarcie (mimo słabego występu Edwardsa).
    – Anthony MRI Davis się wywraca na środku trumny i przez 3-4 kolejne posiadania się w tej trumnie kręci na dupie trzymając, rzecz jasna kostkę w technice breakdance’owej
    – chłopaki z Minnesoty rozglądają się, co się dzieje; błagają wzrokiem sędziów i trenerów, żeby ktoś kurwa przerwał to cierpienie!
    – w tym czasie przebiegły Niemiec zakrada się do kosza i niepostrzeżenie z dwucyfrowej przewagi robi się w pytę duża strata Wilczków

    A Davis, zapytacie?
    Nic mu kurwa nie było. Wystarczy że dogrzał dupę i nawet nie musiał zejść z boiska. Tak się rozhasał, że jeszcze biega po Target Center w Minneapolis

    0