Brian Windhorst przeprasza Stephena Silasa za swoje wczorajsze doniesienia

2

Wszystkie informacje przekazywane przez dziennikarzy związanych z NBA to plotki, domysły i doniesienia ich źródeł do momentu, kiedy w którymś momencie się nie urzeczywistnią. Można jedynie domyślać się tego, jaka część z przekazywanych przez nich faktów to pewne informacje, a ile to “źródło znikąd”. Niekiedy zdarza się, że dziennikarskie doniesienia i fakty mocno się rozjeżdżają i mogliśmy to zaobserwować choćby kilka dni temu, gdy Adrianowi Wojnarowskiemu wytknął to LeBron James.

Wczoraj mieliśmy okazję zobaczyć z kolei pomyłkę Briana Windhorsta z ESPN, choć jednocześnie należy podkreślić, że dziennikarz szybko sam ją naprawił i przeprosił jej bohatera. Doszło do niej w artykule dotyczącym Jabariego Smitha Jr. i Houston Rockets. Windhorst sugerował, że trener Stephen Silas po raz kolejny przechodził małe załamanie nerwowe, a po jednym ze spotkań ponownie zalał się łzami nie mogąc znaleźć wspólnego języka ze swoimi młodymi zawodnikami. Windhorst przyznał, że pomylił sytuację, która miała miejsce kilkanaście miesięcy temu, gdy Rockets zaliczali rekordową serię porażek.

Nie było łez, nie było załamania. Chociaż patrząc niekiedy na grę Houston Rockets można by takowego dostać, co niektórym zainteresowanym się nawet w tym sezonie przytrafiło.

Nie jest to może news, który odmieni wszystkie inne newsy i zaczniemy patrzeć na wszelkie doniesienia inaczej, ale jest warte odnotowania i utrwalenia to o czym czasami zapominamy. Niektórzy dziennikarze mają naprawdę długie macki, a ich źródła ocierają się o blaty biurek ligowych GM-ów, ale w dużej mierze to cały czas gra w głuchy telefon. Pomyłki są nieuniknione.

2 KOMENTARZE

  1. Marni Nieudacznicy próbujący byciem newsmenem. Krol newsow jest jeden , tylko jego tweety kreują rzeczywistość , nawet KOZA wchodzi z ławki jak wielki Polak patriota tak napisze. Nie żadne ciamciaramcie tylko Pan Adrian

    0