Kevin Durant ma już za sobą pierwsze występy w koszulce Phoenix Suns, ale dopiero dzisiaj, miesiąc po transferze, po raz pierwszy zagra przed swoją nową publicznością w Footprint Center.
Na razie jest tak jak można było oczekiwać, czyli bardzo obiecująco. Suns zanotowali trzy kolejne zwycięstwa ze swoim nowym gwiazdorem, a KD z Devinem Bookerem z miejsca stali się jednym z najlepszych duetów NBA. W tych trzech meczach uzbierali razem aż 188 punktów. To najwięcej przez dwóch kolegów z drużyny w pierwszych wspólnych występach od czasów Wilta Chamberlaina. A do tego zdobyli je przy fantastycznej skuteczności, trafiając prawie 61% rzutów z gry.
3w4b2b (31-34) Oklahoma City @ (36-29) Phoenix 3:00
Kiedy czwórka najlepszych zawodników Suns była na parkiecie, byli lepsi od rywali aż o +44. Zaprezentowali potencjał tego trzonu, ale teraz pytaniem pozostaje reszta składu. Czy zapewnią liderom odpowiednie wsparcie i czy Monty Williams znajdzie tego piątego gracza, któremu będzie mógł zaufać w decydujących momentach najważniejszych playoffowych meczów?
Na razie w pierwszej piątce wychodzi Josh Okogie, który przy okazji wizyty w Chicago znowu się rozstrzelał, ale w pozostałych dwóch meczach spudłował wszystkie 10 prób zza łuku. W ostatnim czasie jest wyjątkowo skuteczny, nadal jednak nie dysponuje pewnym rzutem, pozostaje głównie D niż 3 i rywale oddają mu miejsce na dystansie. Tak jak robili to w Dallas, na szczęście tam Ish Wainright dobrze go zastąpił w czwartej kwarcie i trafił ważne trójki. Ale Wainright to gracz, któremu dopiero co zmieniono kontrakt z two-way na normalny i nie można regularnie na nim polegać. We wcześniejszych dwóch meczach spędził na parkiecie łącznie tylko 10 minut.
Doświadczony Terrence Ross ma być ważnym wzmocnieniem ławki, ale w Dallas przez 12 minut nie zdobył punktu, był za to celem ataków rywali i zanotował najgorszy wskaźnik minus-9. Inny weteran TJ Warren, który grał regularnie na Brooklynie, w Phoenix nie jest na razie w stanie przebić się do rotacji. Damion Lee trafia 44% trójek i ma mistrzowski pierścień, ale nie jest defensorem i w zeszłorocznych finałach był poza rotacją Warriors. Dlatego to solidny Torrey Craig obecnie wydaje się najpewniejszym rozwiązaniem, choć to też nie jest zawodnik, któremu chcesz oddać duże minuty w playoffach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Te clutch statystyki może i coś mówią, a może nie. Cavs są absolutnie tragiczni w tych clutch minutach, jak ostatnio sprawdzałem to mieli net rating na ponad -20. A w dogrywkach są najlepsi w lidze 7-0. I bądź tu mądry.