Piątkowa noc w Miami należała do Juliusa Randle’a i to on miał najlepsze zagranie całej minionej nocy w NBA, trafiając fantastycznego game-winnera.
Orlando @ Charlotte 117:106 (P.Banchero 31 – K.Oubre 29/10)
Portland @ Atlanta 111:129 (D.Lillard 33/8a – D.Murray 41)
Brooklyn @ Boston 115:105 (M.Bridges 38/10 – J.Brown 35)
Phoenix @ Chicago 125:104 (D.Booker 35 – D.DeRozan 31)
New York @ Miami 122:120 (J.Randle 43/9 – J.Butler 33)
Utah @ Oklahoma City 103:130 (L.Markkanen 20/10 – A.Wiggins 27)
New Orleans @ Golden State 99:108 (C.McCollum 25 – K.Thompson 27)
LA Clippers @ Sacramento 127:128 (P.George 28/8a – D.Fox 33)
Memphis @ Denver 97:113 (J.Morant 27/10a – M.Porter 26)
Minnesota @ LA Lakers 110:102 (R.Gobert 22/14 – A.Davis 38)
1) W decydującej akcji Randle nie złapał dobrze podania od Jalena Brunsona. Jimmy Butler mocno go naciskał i wybił mu piłkę. Julius ratował ją tuż przy aucie, czas uciekał, Tyler Herro przyszedł z pomocą w obronie i nie dał mu miejsca. New York Knicks mieli punkt straty i seria zwycięstw wisiała na włosku.
Chwilę wcześniej Herro ukradł mu piłkę, wyprowadził Miami Heat na prowadzenie i już wydawało się, że zepsują ten świetny występ Randle’a. W ostatnich sekundach nic się dla niego nie układało, ale udało mu się złożyć do rzutu i… BANG!
“Unbelievable.” Thibs
“If you did that play 100 times… 99 times out of that, it’s going to end up in our favor.” Spo
Jego ósma trójka w meczu. Ósma wygrana z rzędu New York Knicks.
Na zegarze zostało jeszcze 1.1 sekundy po timeoucie, ale Heat już nie odpowiedzieli, bo Mitchell Robinson przechwycił podanie Kevina Love’a do Jimmy’ego Butlera.
Randle zdobył 43 punkty, z czego sześć w ostatniej minucie.
Jalen Brunson dodał 25 i 8 asyst. Heat wrócili do gry odrabiając 17-punktową stratę z pierwszej połowy. Herro zanotował 29 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst. Jimmy dostawał się na linię, wykorzystał 18 z 20 wolnych i uzbierał 33 punkty.
Dla ekipy z Miami to szósta porażka w siedmiu meczach, a już dzisiaj przyjadą do nich #8 Hawks, którzy depczą im po piętach.
2) Boston Celtics niszczyli Brooklyn Nets od pierwszych minut, w drugiej kwarcie ich przewaga urosła do +28 i zanosiło się na spacerek. Ale goście podnieśli się po tym fatalnym starcie, odwrócili mecz wielkim comebackiem i niespodziewanie wywieźli zwycięstwo z TD Garden.
Przez pierwsze ponad 16 minut Nets uzbierali tylko 23 punkty, po czym nagle się rozstrzelali, trafili 12 z kolejnych 15 rzutów i jeszcze przed przerwą zdążyli dołożyć 32. Zmniejszyli straty, a w trzeciej kwarcie utrzymali momentum i przejęli prowadzenie. Zaskoczeni Celtics już nie potrafili odpowiedzieć.
To największy comeback tego sezonu w NBA.
Nets w efektowny sposób przerwali serię czterech porażek. Ponownie do wygranej potrzebowali popisów Miakala Bridgesa. To on pociągał run w drugiej kwarcie zdobywając wtedy 15 punktów. W całym meczu miał 38 (4/6 za trzy) i 10 zbiórek. Cam Johnson po przerwie rzucił 17 ze swoich 20.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
NBA Playoffs – We Here.
Kto by pomyślał, sezon miał być na straty a tu jakimś cudem Thibs nie zarżnął graczy, Brunson okazuje się dobrym dodatkiem, Randle jest Randlem sprzed 2 lat, Dolan niewidoczny. Szykuje się wpierdol w pierwszej rundzie, ale jakie piękne kilka dni będzie :).
Albo za parę lat obejrzymy dokument na Netflixie jak dojście Harta odmieniło zespół i Knicks znów stali się wielcy.
Będzie pięknie, jak zawsze ta iskierka nadziei się będzie tlić 🤷♂️
Komu potrzbny Donovan Mitchell ?
Nets, efektowne stroje i gra również.
Juliusz Imperator Nowego Jorku
Raczej nie mieli problemu z gubieniem piłek :) skoro popełnili aż 26 strat.
Chyba już 25-te