Ja Morant to jednak jest show-off.
Mimo całej aury ostatnich zarzutów i wcześniejszych scen po meczu z Indianą, Ja dał się złapać na instagramowym lajfie z bronią, wyglądając cokolwiek groteskowo.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Nah, I’m fine with the gun”
Jakie zdjęcie, przecież to jest całe wideo…
https://m.youtube.com/watch?time_continue=13&v=4hE-crG8_0U&embeds_euri=https%3A%2F%2Fprobasket.pl%2F&source_ve_path=Mjg2NjYsMzY4NDI&feature=emb_logo
Ja Moron aka Jarek Psikuta
Naćpany koleś zrobił live’a z burdelu, giwera pojawia się w 5 sekundzie powyższego filmiku.
Jprd, poagubił się chyba chłopak mocno…
Staram się nie myśleć stereotypowo Oraz rasistowsko, ale złote/srebrne zeby, pistolet?
Zakładam, ze jest z biedniejszej czarnej rodziny, ale po otrzymaniu maksa zachowuje sie jak większość słabo wyedukowanych czarnych sportowców from the hood
Ciekawe jest to, że on cały czas jak na standardy NBA nie zarabia dużo bo maksymalny kontrakt jeszcze nie zaczął nawet obowiązywać. Dopiero od przyszłego sezonu dostanie kilkaset % podwyżki…
Strach pomyśleć co wtedy może zacząć się dziać jak się chłopak nie ogarnie…
Pewnie cyknie fotę w niemieckim Leopardzie.
A tak dobrze żarło w mieście Elvisa :(
Skoro się starasz, to może nie warto utożsamiać tego z odcieniem skóry. To jakiś rodzaj kultury, czy anty-kultury, który występuje w każdej rasie. Gangsterka jako etos, za tym idzie obwieszanie się, wymachiwanie giwerą. Znajdziesz wiele przykładów i u Białych i Azjatów. Problem leży w biedzie, jak nie materialnej (z której Ja wyszedł) , to intelektualnej, kulturowej. Szkoda, ale życzę mu żeby przejrzał na oczy.
No właśnie chłopak jest z dobrze sytuowanego domu który nijak ma się do amerykańskich cornerow i gangsterski
Czy dobrze widać ze tam w lewym rogu w tle ktoś pompuje jakaś lale?
Tam są dwie “lale”.
– Chanson d’amour…
– ratatataaa….
Czekam na Palmę!
Popek w colab z JOł Morant , napad na burdel rampampam
To będzie krotka kariera. Niezależnie od pozaboiskowych wyczynów poza nieziemskim atletyzmem tam jest niewiele więcej.
Niestety, ale w tym momencie pachnie Iverson’em, którego kariera pełna spektakularnych zagrań szybko przeszła w top 10 “crying moments” po rozmienieniu jej na drobne.
Jamie’s got a gun..;-p
Ech, no niestety, jak to rapował Snoop u Kendricka na kultowej płycie:
“You can take your boy out the hood but you can’t take the hood out the homie'”
Wzorce, wzorce, wzorce. Raz jeszcze zaproponuję nie utożsamiać tego z kolorem skóry. To bolączka uniwersalna.
No chyba jednak nie do końca…
Jakkolwiek zgadzam się z Tobą, że holistycznie dobro/zło istnieje zawsze i wszędzie to jednak statystyki policyjne sugerują tutaj pewną prawidłowość.
USA crime stats (since 2008):
“Overall, black Americans are arrested at 2.6 times the per-capita rate of all other Americans, and this ratio is even higher for murder (6.3 times) and robbery (8.1 times).”
Statystyki są świetnym źródłem wiedzy tylko jeśli zanurzymy je w odpowiednim kontekście historyczno-społeczno-ekonomicznym. Teraz porównaj jaką drogę mieli Czarnoskórzy Amerykanie od początku swojego bytowania na tamtym kontynencie, w porównaniu do innych obywateli tego kraju. Porównaj ilu z nich ma dostęp do służby zdrowia, edukacji (sensownej a nie patologicznie złej), lepszych zawodów. Nie robią tego z wrodzonej , czarnoskórej skłonności (jeśli w to wierzysz to hmm, nazwijmy to po imieniu), tylko z biedy (materialnej, intelaktualnej). Gangi rodzą gangi. Bieda rodzi biedę. Podobnie jak znacznie częściej sprawcmi i ofiarami przestępstw są w naszym kraju osoby ubogie , kiepsko wyedukowane. Statystyki tak “obgryzione” z kontekstu są zwyczajnie szkodliwe.
Podałem tylko suche fakty.
Ty poruszyłeś kwestię wiary, i “czarnoskórej skłonności”, a w kieszeni trzymasz jeszcze młot na czarownice, w postaci “jeśli nie interpretujesz tych statystyk tak jak ja-to powiedzmy sobie głośno kim jesteś”
Co do służby zdrowia – ta w USA jest prywatna, zarówno dla białych jak i czarnych.
Edukacja – procent młodzieży, która ukończyła szkołę wyższą jest podobny dla białych jak i czarnych studentów.
(studia nie są dla wszystkich, nie tylko w Stanach.)
Co do sprawy Ja.
Chłopak z “dobrego” domu, będący gwiazdą ligi tak dbającej o swój wizerunek, i co najważniejsze – który był ostatnio kilkakrotnie oskarżany o pewne patologiczne zachowania, postanowił podsumować je, nagrywając filmik na którym wymachuje bronią.
Sorry, ale dla mnie to głupota w czystej postaci i żaden argument o “drodze, którą mieli do przebycia Czarnoskórzy Amerykanie” nie ma tutaj zastosowania.
Chyba się nie rozumiemy i o czym innym mówimy. Czy ja bronię tego zachowania? Słabe to i patologiczne. Życzę Morantowi, żeby się ogarnął. Ma dla kogo grać, wiele osób go idolizuje. Niby Barkley mówił “I’m not a role model”, ale koniec koncow jako gwiazda ligi zawsze jest się wzorem dla innych. To duża odpowiedzialność.
Ja tylko mówię, że otoczka gangsterki i gloryfikowania broni palnej i łańcuchów jes uniwersalna, a Ty wyjeżdżasz ze statystykami wyrwanymi z kontekstu.
Jeśli zaoferujesz analizę tych statystyk to ja chetnie poczytam, w innym wypadku pozdro i rozejdźmy się w pokoju.
Jestem bardzo ciekaw co na to Nike. Zdaje się, ze na dniach miał być premiera butów Ja. W sumie hasło na kampanie mogą mieć „Bądź na przypale niczym Ja”.
@Noumenon
-czarnoskórzy mieszkańcy USA stanowią 13% całej populacji i odpowiadają za połowę przestępstw w tym kraju.
-otoczka gangsterki, łańcuchów i broni palnej(jakkolwiek uniwersalna)-jest zdecydowanie nadreprezentowana w czarnej społeczności, co sprawa Ja i wielu innych historiii w obrębie samej ligii dobitnie pokazuje.
Dlaczego kartoteka tego typu zachowań jest diametralnie różna dla białych graczy NFL czy NHL, którzy również pochodzą z różnych środowisk i też szybko mają świat u swoich stóp?
Do tego dochodzi cała kultura hip-hopu promowana wśród młodzieży dokładnie w ten sam jednoznacznie gloryfikujący patologiczne zachowania sposób.
Fascynacja tą otoczką to słowo klucz, bo z Moranta żaden gangster ani skrzywdzony chłopak ze slamsów.
I w pewnym sensie to błędne koło się tutaj domyka.
Striggerowałeś mnie jedynie tą aluzją o moim rzekomym rasizmie.
Grizzlies to mój ulubiony team, a samego Ja wychwalałem tutaj niejednokrotnie, i dlatego jestem podwójnie rozczarowany.
Oczywiście też trzymam kciuki, aby chłopak sobie sprawy ogarnął.
Również pozdrawiam.
W takim razie przepraszam, chyba Cię źle zrozumiałem. Jedno zdanie za daleko (ale jednoczesnie było to jedynie warunkowe “jeśli sugerujesz”, a nie sugerowales).
Wiesz, mimo wszystko mam wrażenie, że wyznajemy nieco inny pogląd bazowy, mi się wydaje, że wieki krwawej historii odcisneły pewne piętno i wielopokoleniowe wykolejenie. Dzisiejsze pokolenia nie startują z tego samego dokladnie pułapu co pokolenia, które były ich “panami”. I okej, w żaden sposób nie tłumacze przestepczosci i jej gloryfikowania, ale staram się patrzeć na to wszystko z dozą empatii, zrozumienia. Myślę zreszta , juz ostatecznie podajac dłoń, że czarne community musi zrobic ten rachunek sumienia i zobaczyc jak ciezko wyjsc im z tego martwego cyklu, z pułapki wlasnego community.
Zreszta plytka z ktorej rzucilem cytat duzo o tym mowi, dlatego to dobra plytka. pozdr
Ja również uważam się za osobę empatyczną i naprawdę daleko mi do oceniania a priori ludzi pod względem koloru, pochodzenia, wykształcenia itp.
Niestety na świat jako całość patrzę raczej przez ciemne okulary i raczej wierzę, że nierówności społeczne, klasowe, finansowe i rasowe były są i będą.
Wiesz, w naszej Polsce – jesteś tak samo biały, nie pochodzisz z jakiejś patologicznej rodziny a wystarczy, że urodzisz się w przysłowiowej “wsi na Podkarpaciu”, zamiast w dużym ośrodku miejskim jak Wa-wa, Wrocław czy Kraków i już masz generalnie “trudniejszy start”.
Życie…
Tu się rozumiemy i zgadzamy, tak jest było i będzie. Ja jakoś nie mogę do końća tego zaakceptować. Operujesz filozoficzną nomenklaturą, więc podejrzewam, że nie będzie Ci obcy Rousseau. Ja trochę tak mam. Może to utopijne, ale intuicja kieruje mnie tam. Różnice między ludźmi były są i będą, te naturalne, wrodzone, ale mam wrażenie, że tych systemowych jest cała masa więcej i że dałoby się je okiełznać, zaoferować tym biedniejszym trochę więcej tego wzorca, który ciągnie do góry, a nie do dołu.
serwus i miłego!