Russell Westbrook został wytransferowany do Utah Jazz, ale nie będzie się przeprowadzał. Zostaje w swoim rodzinnym Los Angeles. W poniedziałek sfinalizował wykupienie kontraktu i dalej będzie grał w tej samej hali, co w pierwszej części sezonu. Tyko że teraz będzie zakładał koszulkę Clippers.
Teraz ma być lepiej. Bo tutaj go naprawdę go chcą, o czym zawodnicy głośno mówili. Na na czele z Paulem George’m, który w Oklahomie miał bardzo udany okres gry u boku Westbrooka. Teraz ma się udać, bo Clippers potrzebują rozgrywającego i mają pomysł, jak wykorzystać Russella. On natomiast jest gotowy dopasować się do roli jakiej od niego oczekują. Uzgodnił to podczas serii dyskusji z trenerem Tyronnem Lue i prezydentem Lawrence’m Frankiem.
Tak więc Clippers jednak podejmują to ryzyko. Będą chcieli udowodnić, że potrafią zrobić to lepiej niż Lakers. Ale póki co, to ich sąsiedzi chyba najbardziej cieszą się z tego dealu, bo to niemal jak wysłanie konia trojańskiego do rywali. Większe są szanse, że stanie się poważnym problemem niż wsparciem dla swojej nowej drużyny. W końcu jest negatywnym zawodnikiem, który fatalnie rzuca, przejmuje piłkę i podejmuje za dużo złych decyzji.
Jeśli Clippers rzeczywiście uda się wyciągnąć z niego pozytywną wartość, będzie to ogromnym sukcesem zasługującym może nawet na mistrzostwo. Oczywiście jeśli Westbrook nie zadziała, mogą go po prostu odsunąć z rotacji, ale ryzykują zmarnowaniem cennego czasu na eksperymentowanie. Według Law Murray’a z The Athletic, mają dać mu szansę sprawdzenia się w pierwszej piątce.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Myślę że więcej da Beverley bykom, niż Westbrook Clippersom
Czyli łatwiej jest przeskoczyć poprzeczką zawieszoną na wysokości 215cm niż 238, bo taka jest obecnie różnica między “daniem” czegoś walczącym o play-in Bulls, a celującym w mistrzostwo Clippersom?
Wow, śmiała teza!
Oba deale a kant doopy, ale derby LA oglądnę.
Myślę, że warte odnotowania jest również to, że na rynku dostępny jest prawdziwy game changer, trafiający w tym sezonie 45% trójek, zwolniony ze Spurs…Stanley Johnson.
Michałowi Kajzerkowi przekaż, niedawno nazwał go tu bodaj “potencjalnym franchise playerem”. 🙃
Wooden lubi to. Michał sorry, pamiętamy
Beverley na pewno wprowadzi koloryt do tego smutnego jak p***a Chicago
Ten komentarz rozbawił mnie bardziej niż powinien
ERIC GORDON LUBI TO…
Będzie dobrze, Clippers biorą go w najlepszym momencie, ten największy „zjazd” nastąpił w lakers, teraz jeszcze było przesunięcie do rezerw i potem transfer i jeszcze niekorzystne media
Plus Lue jako trener, chłopaki z zespołu „głośno” go chcieli
Jak zdrowie dopisze PG i Kawhi, to się powinno udać