Kyrie Irving i Kevin Durant to bohaterowie dwóch najgłośniejszych wymian przed lutowym trade deadline. Pierwszy poprosił o wymianę oficjalnie, drugi po cichu, ale też wszyscy pamiętamy żądania KD sprzed kilku miesięcy. Korzystając z okazji obaj zawodnicy zostali zapytani o swoją metodę na zmianę drużyny podczas tegorocznego Weekendu Gwiazd.
Żądania wymiany według niektórych mają destrukcyjny wpływ na ligę, ale jak można było się spodziewać zawodnicy nie widzą tego w ten sposób. Dla nich to po prostu forma wyrwania się z nieodpowiedniego miejsca, w którym według nich nie ma dalszych perspektyw na mistrzostwa. Durant zauważa nawet pozytywną stronę tego typu żądań.
Nie wydaje mi się, że to jest złe dla ligi. Dzięki temu NBA skupia na sobie więcej uwagi i więcej osób jest przez to zaangażowane w to co się dzieje. To co wiąże się z takimi wymianami, wszystkie informacje, wszystkie tweety sprawiają, że liga wzbudza większe zainteresowanie. Jeżeli jest więcej zainteresowania, to automatycznie jest też więcej pieniędzy. Uważam, że ogólnie dla ligi jest to świetne.
Dave McMenamin z ESPN wskazuje, że w ostatnich latach grono zawodników, którzy chcieli na siłę zmienić otoczenie stale się powiększa. Obok Duranta i Irvinga można wspomnieć chociażby Jimmy’ego Butlera, Jamesa Hardena, Paula George’a, Anthony’ego Davisa, czy Russella Westbrooka. KD jest zadowolony z tego, że teraz to zawodnicy są w stanie w jakiś sposób mieć kontrolę nad swoją przyszłością.
Drużyny handlują zawodnikami na różne sposoby od dawna. Teraz gracze są w stanie dyktować warunki i powiedzieć gdzie chcą występować. Nie tylko podczas wolnej agentury. To naturalny proces i będzie się rozwijał. Nie uważam, że jest to w jakikolwiek sposób złe. Wręcz przeciwnie. To sprawia, że wszystko jest dużo bardziej ekscytujące.
Bez złośliwości, z całego serca życzę mu żeby na początku maja pojechał już na zasłużony urlop po ciężkim sezonie
Sure, Kevin
Jest naprawdę git
Z każdą twoją kolejną zmianą klubu, lubimy ciebie coraz bardziej
Nie wiedziałem, że KD ma konto na 6 graczu 😮
Jasne, że ma. I to zapewne nie jedno ;)
Durant to jednak debil. Piszę to z przykrością, bo w Oklahomie go bardzo lubiłem.
Cupcake w formie :)
Dla niego to naturalny proces a ja mam jak wielu klauzulę o zakazie konkurencji.
ale on jest niesłychanie głupi, pyszałkowaty
żadanie obniżki pensji zawodnika powyzej 33roku życia w ostatnich 2 latach kontraktu, przez właściciela drużyny ma niesamowicie pozytywny wpływ na dobre funkcjonowanie każdej z drużyny , co przekłada się na zdrowe finanse całej ligi
“Mniej pieniedzy dla starych dziadów, na maksymalnych kontraktach- to automatycznie jest też więcej pieniędzy. Uważam, że ogólnie dla ligi jest to świetne.” Kevin Durant
Klasyka kolejny multimilioner oderwany od życia i rzeczywistości, to może nawet nie być głupota jak sugerujecie w komentarzach. Odklejenie od rzeczywistości. Dobrą historię opowiadała żona Wade’a jak po zakończeniu kariery miał sobie sam kupić t-shirt, po raz pierwszy od 20 lat. Brak pojęcia o normalnym życiu.
Czy oczekujemy super widowiska od ludzi z biura? Czy raczej od freaków oderwanych od rzeczywistości, żeby mogli się skupić na byciu najlepszymi na świecie w kosza?
Im są lepsi, tym więcej naszego zainteresowania i w konsekwencji kasy dla nich. #wspolwinniodklejenia
Hmm można się nie zgadzać, tylko ze on ma racje..
przecież to prawda, dramy, zadania wymian itp, transfery – to wszystko generuje zainteresowanie (poza meczami), dzięki temu twittery buzują, artykuły same się piszą, Woj i inni nie nadążają z występami w telewizjach śniadaniowych, ludzie czekają na palmy i inne podcasty, zainteresowanie liga jest większe, nowe koszulki się sprzedają itd. Czysty marketing
Można tego nie lubić, ale taka prawda