Dziś w Palmie rozmawiamy o czwartkowym starciu i rywalizacji America’s Team z Celtics, o zmarłym Chrisie Fordzie i o typowych rzeczach, o których rozmawia się w Palmie w styczniu.
Sprawdzamy Arsenal, “Godland”, kto George’owi porysował poloneza, weekend Divisional Round w NFL i piosenkę – zanim ucinają nas kruki na drutach. Rozprzo, pozostań cierpliwa.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jak sie nazywa ten gosc co spiewa ta piosenke ?
Warto do końca :D Dobra niespodzianka :D
Piękna Palma dzisiaj…i już wiadomo, że jak się oświadczać to pod biedronką na osiedlu, wtedy nie ma problemu z rocznicami.
Miałem nosa oświadczając się blisko domu.
Szymon, weźmiesz się za Dziwisza?
A co z nim?
Kręci coś z tymi relikwiami. Biznesy jakieś. Ale tak zagaduje. Nad czym teraz pracujesz? Zdradzisz coś?
Długie ujęcia to Panowie znajdą u Antonioniego- patrz “Zawod reporter”. A jak się już wkręca to i całego Tarkowskiego zaliczą.
O tak! I Paryż Texas też.
Z tym małym kinem to #wpunkt. Godland widziałem na Nowych Horyzontach, w bodaj jedyny dzień w trakcie całej imprezy kiedy padało i to tak na poważnie. A ja jeszcze wracałem z wizyty od rodziny, w ostatniej chwili wbiłem do największej sali w kinie (wypełnionej po brzegi, jak to na NH), mogąc już wybrać oczywiście tylko miejsce z przodu przy samym boku. No i w tych trudnych warunkach, totalnie przemoczony, próbowałem kontemplować piękno islandzkich krajobrazów…
Pamiętam jakieś 2-3 lata temu każda Palma kończyła się jakąś piosenką. Fajnie gdyby ta tradycja powróciła.