Mecz w Cleveland rozpoczął się od tylko 29 punktów uzbieranych przez obie drużyny w pierwszej kwarcie, co było najniższą zdobyczą tego sezonu w jednej kwarcie. Ale ten rekord długo się nie utrzymał, bo chwilę później zaczął się mecz w Toronto, w jeszcze gorszym stylu. Przez pierwsze 12 minut obie drużyny spudłowały aż 40 rzutów, więcej było strat niż trafień i ostatecznie zanotowano 25 punktów.
Po okresie ofensywnej eksplozji niemal co mecz, teraz coś się chwilowo zacięło.
Donovan Mitchell i Giannis Antetokounmpo po swoich rekordowych strzeleckich popisach, tym razem mieli kłopot ze skutecznością. Ale obaj ponownie wygrali, bo w decydujących akcjach asystowali przy game-winnerach.
Dużo było tej nocy meczów rozstrzygających się w crunch-time i był też zwycięski buzzer-beater.
Memphis @ Charlotte 131:107 (J.Morant 23/8a – L.Ball 23/12a)
Phoenix @ Cleveland 88:90 (C.Paul 25/8a – C.LeVert 21)
Oklahoma City @ Orlando 115:126 (S.Gilgeous-Alexander 33 – P.Banchero 25/8/7)
Indiana @ Philadelphia 126:129 OT (B.Hield 24 – J.Harden 26/8a)
San Antonio @ New York 114:117 (K.Johnson 26 – J.Brunson 38)
Milwaukee @ Toronto 104:101 OT (G.Antetokounmpo 30/21/10 – F.VanVleet 28/8/12)
Brooklyn @ Chicago 112:121 (K.Durant 44 – D.DeRozan 22)
Portland @ Minnesota 106:113 (D.Lillard 27 – A.Edwards 32)
Houston @ New Orleans 108:119 (J.Green 16 – C.McCollum 28)
Detroit @ Golden State 122:119 (B.Bogdanović 29 – K.Thompson 30)
Miami @ LA Lakers 109:112 (B.Adebayo 30/13 – D.Schroder 32)
Atlanta @ Sacramento 120:117 (J.Collins 22/12 – D.Fox 25)
1) Powiedzieć, że szalona była końcówka pojedynku w Toronto, to jak nic nie powiedzieć.
This bucks raptors game is just stupid and doesn't make sense lmao
— Joel “Troel” Embiid (@JoelEmbiid) January 5, 2023
Milwaukee Bucks zdominowali fragment czwartej kwarty, uciekając na 21-punktowe prowadzenie, kiedy na zegarze pozostawały niespełna cztery minuty. Wydawało się, że mecz właśnie się rozstrzygnął. Jeszcze na 80 sekund przed końcem nadal mieli 16 punktów więcej. I wtedy zaczęły dziać się naprawdę szalone rzeczy. Toronto Raptors jakimś cudem wrócili do gry.
Wymusili 4 straty gości, pomogły też dwa spudłowane wolne Giannisa i przede wszystkim głupi flagrant-faul Graysona Allena, który uderzył Gary’ego Trenta w jaja przy rzucie – celna trójka, wolny i jeszcze piłka dla Raptors. Gospodarze zanotowali nieprawdopodobny run 18-2, zakończony trójką Trenta na dogrywkę.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Taki luźny pomysł dla Redakcji. Może moglibyśmy (czytelnicy) w komentarzach pod Palmą zostawiać pytania z których jedno wybieralibyście do odpowiedzi w następnym odcinku jako stały punkt rozmowy?
Słucham regularnie Palmy i czasami miałoby się ochotę zadzwonić żeby dołączyć do dyskusji, wejść w polemikę :)
Oni mają to w nosie i nie czytają komentarzy.
A wejść w polemikę z autorami na pewno będziesz miał okazję na jednym z ich legendarnych zjazdów. Ten ostatni, długo zapowiadany i planowany, był naprawdę niesamowity. Masa świetnych wspomnień…
Mówisz że fantazja mnie poniosła?
To już nie byłaby ta sama Palma z tymi pytaniami.
Ja czekam na nowe miasta. Brakuje mi trochę relacji ludzi z tamtąd. Albo nawet rozmowa z byłym wójtem lub sołtysem, a teraz burnistrzem. Takie życiowe sprawy. Jaki ma pomysł na nowe miasto, z czym się borykają, o czym by chcieli zapomnieć, czego potrzebują? Poza tym potrzebują wsparcia. Niech im się dobrze mieszka w nowym mieście.
Bardzo fajny pomysł. Przyznam się do grzechu, najczęściej wyłączam Palmę kiedy rozpoczyna się kącik historyczny.
Ja kocham kącik historyczny i moje pierwsze pytanie do palmy byłoby o top 10 villain princes of rozbicie dzielnicowe. Mam nadzieję, że doczekam odpowiedzi w 1320 odcinku (KMWTW, pozdro dla kumatych).
Bądź mno kibicem miami, anon lvl 44. Przegraj mecz z lakers grajacymi bez Davisa i Jamesa.
Bezcenne.
Kibicem CZEGO do jasnej…… ???!!!
Też udawałem zdziwionego jak przyłapałem żonę ze słoikiem nutelli w łazience :)
Michcio, rozumiem gdybys wybrał Sacto albo jakies inne Phoenixy, ale odwiecznego wroga jakim są Heat? To może jeszcze serduszko mocniej bije dla Pacers? ;)
A na powaznie – nie dziwię się, każdy kibic Knicks ze stażem ma prawo do zapasowego teamu do kibicowania.
Prawdopodobnie zapomniał się przelogować…
A widzisz… a wujek Angel ostrzegał…
Trzeba uważać z kim się tu zadajesz.
Niektórzy ludzie nie są tutaj tymi za których się podają…
Dzisiaj powierzasz takiemu najskrytsze tajemnice, a jutro dostajesz nóż w plecy…
ostatnie 2:44 z meczu San Antonio @ New York jest w skrócie na yt określone jako DUMBEST ENDING! – zapewne było kilka suszarek od Popa w szatni
***
kącik historyczny jest dla starszaków, więc jak wy tam sówki wskoczycie do grupy lisków czy niedźwiadków, to wtedy porozmawiamy