Dniówka: Celtics w Dallas, Luka vs. Tatum. Przedłużenie dla Wooda?

1
fot. NBA League Pass

Minionej nocy Brooklyn Nets przegrali swój pierwszy mecz od miesiąca, co oznacza, że teraz do Dallas Mavericks należy tytuł najgorętszej drużyny NBA.

Wygrali 7 meczów z rzędu. To ich najdłuższa taka seria do mistrzowskiego sezonu, więc także najdłuższa w karierze Luki Doncica. Jego fenomenalne występy były oczywiście największą historią tych kolejnych zwycięstw.

41.7 punktów, 56/41/76%, 11 zbiórek, 9.9 asyst i 2.3 przechwytów

Był genialny. Ale równocześnie musiał rozgrywać wielkie mecze i kilka razy ratować drużynę w crunch-time, choć przeciwko sobie Mavs wcale nie mieli wymagających rywali. W tym okresie aż trzy razy zmierzyli się z najgorszą drużyną Zachodu, a ich najsilniejszym przeciwnikiem – jedynym z dodatnim bilansem – byli New York Knicks. I to też przeciwko Knicks konieczny był historyczny występ Doncica, żeby wyrwać zwycięstwo.

Tak więc z jednej strony w Dallas mają się z czego cieszyć, bo ich lider błyszczy, a drużyna wygrywa i przesunęła się już na czwarte miejsce w tabeli. Ale z drugiej strony, nadal pozostaje dużo wątpliwości co do realnej siły Mavs. Zrobili tę serię na łatwym terminarzu, a wcale nie były to łatwe zwycięstwa. Tylko raz skończyli z dwucyfrową różnicą. Mają jednego z absolutnie najlepszych koszykarzy na świecie, ale czy są realnym kontenderem?

Dzisiaj będą mieli okazję sprawdzić się w pojedynku z liderami ligi.

(26-12) Boston @ (22-16) Dallas 1:30

Kiedy pod koniec listopada Mavs byli w Bostonie, Luka zanotował 42-8-9, ale to gospodarze zdominowali mecz, przez większość czasu utrzymując wysokie prowadzenie. Osamotniony Doncić nie miał szans w pojedynku ze świetnie funkcjonującym zespołem Celtics, prowadzonym przez dwójkę gwiazdorów. Jayson Tatum i Jaylen Brown złożyli się wtedy na 68 punktów.

Ale teraz, podczas gdy Mavs są w trakcie gorącej serii, Celtics muszą podnieść się po kompromitującej wpadce w Oklahomie. Nie przyszli do gry i zostali rozstrzelani przez jedną z najsłabszych drużyn ligi, w dodatku osłabioną brakiem swojego lidera. Dopiero po raz trzeci w bardzo długiej historii klubu, rywale rzucili Celtics aż 150 punktów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.