Wake-Up: 55 Giannisa. Game-winner Foxa. 150 punktów Thunder na Celtics

To było tylko kwestią czasu aż Giannis Antetokounmpo dołączył do grona zawodników z 50-punktowym występem. Zrobił to w swoim pierwszym meczu 2023 roku.

Washington @ Milwaukee 113:123 (K.Porzingis 22 – G.Antetokounmpo 55/10/7)
Boston @ Oklahoma City 117:150 (J.Brown 29 – J.Giddey 25)
Sacramento @ Utah 117:115 (D.Fox 37 – L.Markkanen 28/8)

1) Antetokounmpo opuścił niedzielny pojedynek z Washington Wizards, w którym jego drużyna mocno oberwała, więc teraz postarał się, żeby Milwaukee Bucks wzięli rewanż i dobrze weszli w ten nowy rok.

Dominował od samego początku i gospodarze przez całą drugą połowę utrzymywali się na prowadzeniu. Ale Wizards pozostawali w grze, dlatego Bucks potrzebowali dalszych popisów swojego lidera i dopiero 12 jego kolejnych punktów w ostatnich minutach przypieczętowało zwycięstwo.

W całym meczu zdobył ich 55, co jest jego nowy rekordem kariery. Był nie do zatrzymania w swoich atakach do obręczy, miał tylko jedno trafienie spoza paint, w sumie zanotował 20/33 z gry, a do tego wykorzystał aż 15 z 16 wolnych. To jego najwyższa w sezonie skuteczność na linii. I to właśnie wolnymi najpierw osiągnął barierę 50, a potem pobił swój dotychczasowy rekord.

Po raz pierwszy w karierze ma również serię trzech kolejnych meczów z 40 punktami. W każdym z nich zaliczył też co najmniej 10 zbiórek i 5 asyst. Wcześniej takie serie robili tylko Wilt, Elgin Baylor i Russell Westbrook. A teraz miałby nawet triple-double, gdyby tylko koledzy trafiali zza łuku (29.6%).