Wake-Up: Lakers wygrali bez AD, Warriors bez Stepha. 40-27-10 Jokera

11
fot. NBA League Pass

To niestety było nieuniknione. Było wiadomo, że ciało Anthony’ego Davisa długo nie wytrzyma.

W ostatnich tygodniach grał swoją zdecydowanie najlepszą koszykówkę od czasu mistrzowskiego sezonu,  przywracając nadzieje w LA i pomagając poprawić wyniki drużyny, a teraz kolejne tygodnie spędzi na leczeniu kontuzjowanej stopy. Znowu, jak zwykle, opuści sporo meczów.

W niedzielę Los Angeles Lakers wygrali mimo nieobecności AD, ale odwiedzili ich tylko Washington Wizards, mający najdłuższą w lidze serię już 10 porażek.

Także osłabionym Golden State Warriors udało się wygrać bez Stephena Curry’ego.

Orlando @ Boston 95:92 (P.Banchero 31 – J.Brown 24/14)
New York @ Indiana 109:106 (J.Brunson 30 – A.Nesmith 23/10)
Brooklyn @ Detroit 124:121 (K.Durant 43 – B.Bogdanović 26)
Golden State @ Toronto 126:110 (J.Poole 43 – P.Siakam 27)
Chicago @ Minnesota 126:150 (D.DeRozan 29 – A.Edwards 37/7/11)
Charlotte @ Denver 115:119 (L.Ball 31 – N.Jokić 40/27/10)
Washington @ LA Lakers 117:119 (B.Beal 29 – L.James 33/9a)

1) W decydującej akcji podwojony LeBron James niemal stracił piłkę, ale jakoś udało mu się ją odzyskać, wykorzystał chaos na parkiecie i odegrał do samotnego pod koszem Thomasa Bryanta, który na 7.4 sekundy przed końcem zapewnił Lakers zwycięstwo.

Chwilę wcześniej Bradley Beal (29pkt) dwa razy doprowadzał do remisu, jednak w ostatnich sekundach nie dostał już piłki, bo Kyle Kuzma (22pkt, 16zb) chciał zostać bohaterem tego spotkania ze swoją byłą drużyną i próbował wygrać rzutem za trzy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułAnthony Davis kolejny raz zrobi sobie dłuższą przerwę od koszykówki
Następny artykułDniówka: Lakers bez AD. Load management to już norma

11 KOMENTARZE