Po długiej, 13-meczowej minionej nocy, podczas której ciężko było nadążyć za kolejnymi świetnymi występami gwiazd, dzisiaj rozegrany zostanie tylko jeden mecz.
TNT przeniosło się na wtorki, więc nie ma nawet double-headera, ani jakiegoś ciekawego pojedynku, który mógłby przyciągnąć uwagę. Obejrzymy jedynie wizytę Luki Doncica u najgorszej drużyny ligi. A już w piątek znowu aż 11 meczów… Dziwnie NBA to zaplanowała.
(10-10) Dallas @ (5-18) Detroit 1:00
Skorzystajmy więc z okazji, żeby spojrzeć jak po pierwszej ćwiartce sezonu wygląda wyścig po piłeczki w loterii Victora Wembanyamy.
Detroit Pistons znajdują się obecnie na czele odwróconej tabeli, choć łatwo meczów nie oddają, nawet grając w mocno osłabionym składzie. Zanim we wtorek wysoko oberwali od New York Knicks, ich dziesięć wcześniejszych meczów kończyło się jednocyfrową różnicą. Zaskoczyli gospodarzy w Denver i w Utah, potem do końca trzymali się w grze w Phoenix, a Cavaliers uciekli im dopiero w czwartej kwarcie.
Walczą, jednak brakuje im talentu, bo już od trzech tygodni muszą radzić sobie bez Cade’a Cunninghama, po drodze mecze opuszczali też inni starterzy i teraz od trzech spotkań nie gra Jaden Ivey. Można by powiedzieć, że rozsypali się przez kontuzje, tylko że nie było co rozsypywać, ponieważ od samego początku grali słabo. Przed sezonem wydawało się, że Pistons mogą spróbować włączyć się w grę o Play-In, zwłaszcza że pozyskali Bojana Bogdanovica. Ale nawet jego 20 punktów i 40% za trzy na niewiele się zdało, ponieważ po pierwszych 10 meczach mieli najgorszą obronę w całej lidze.
Ostatnio bronią już nieco lepiej, jednak nie ma co liczyć na odbicie po słabym starcie, bo zamiast oglądać jak Cunningham zacznie się rozpędzać (miał kilka dobrych meczów, ale przed wszystkim kłopoty ze skutecznością – 41.5% z gry, 27.9% za trzy), czekamy na informację czy będzie potrzebował operacji złamanej piszczeli.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie zapominajmy o Lakers, którzy mogą sprezentować Pelikanom pick w TOP10 draftu.
Ten deal w którym Pels oddali Davisa do Lakers coraz lepiej wygląda dla Nowego Orleanu.
pytanie czy NFL jest bardziej competetive od NBA w zdobyciu pierscienia ?
Bo jesli nie lub sa na podobnym poziomie w trudnosci zbudowania mistrzowskiej druzyny, to w NFL druzyna oddaje 4/5 letnia przebudowa za zdobycie mistrzostwa