LA Clippers cały czas pozostają tą drugą drużyną w mieście, ale obecnie to już tylko kwestia uznanej marki ich sąsiadów, bo jeśli chodzi o koszykówkę, są najlepszą drużyną w Los Angeles i dominują w bezpośrednich pojedynkach. Właśnie przedłużyli serię derbowych zwycięstw do ośmiu.
Dla Los Angeles Lakers to już druga porażka na otwarcie sezonu i podczas gdy kibice Clippers cieszyli się z powrotu Kawhia Leonarda, gospodarze ponownie zastanawiali się ile jeszcze będą musieli oglądać pudłującego Russella Westbrooka.
Od 0-2 zaczynają też Philadelphia 76ers. Podczas gdy James Harden odzyskał formę, Joel Embiid ma bardzo kiepskie wejście w sezon.
Tymczasem Milwaukee Bucks pokazali, że 0-5 z preseason nie ma żadnego znaczenia i gdy zaczęło się poważnie granie, wrócili do wygrywania.
Milwaukee @ Philadelphia 90:88 (G.Antetokounmpo 21/13/8 – J.Harden 31/8/9)
LA Clippers @ LA Lakers 103:97 (P.George 15/10 – L.Walker 26)
1) Wesley Matthews zapewnił Bucks zwycięstwo, trafiając kluczową trójkę na 23.8 sekund przed końcem.
To był jedyny celny rzut zza łuku gości w czwartej kwarcie. Wcześniej pudłowali nawet z otwartych pozycji, ale w tym kluczowym momencie Matthews wykorzystał dużo miejsca jakie miał przez błąd Tobiasa Harrisa, który zostawił go, niepotrzebnie pomagając przy penetrującym Graysonie Allenie.
WESLEY MATTHEWS' CLUTCH THREE GIVES THE BUCKS THE LEAD WITH 23.8 SECONDS LEFT 🥶pic.twitter.com/vsrgYe4Ksi
— ClutchPoints (@ClutchPointsApp) October 21, 2022
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie lubię Westbrożego ale przykro patrzeć.
Nie zapominajmy o 0/7 Kendricka Nunna. Razem wielkie trio z Westbrookiem i Patem to 1/25. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
W sąsiedniej drużynie było Lob City, teraz Lakers mają swoje Brick City, myślę że też ładnie się nazywa…
Swoją drogą jeśli przy takich statystykach minutę przed końcem Clippers są tylko +4, to skreślam ich z listy kontenderów :)
A to o nich byla piosenka Iron Maiden “Brick Brothers”
Hej, trochę z innej beczki. W zeszłym sezonie aplikacja league passa umożliwiała pobieranie meczów na telefon/tablet. Wiecie może czy wycofali się z tej opcji w tym sezonie czy ukryli to gdzieś głęboko? Chciałem sobie pograć mecz do pociągu, a tu lipa. Jeśli wycofali, to wychodzi na to, że z obniżka ceny poszła też obniżka jakości :/
Też nie widzę tej opcji. Bylaby szkoda bo to był dobry sposób aby obejrzeć mecz w drodze albo w miejscach gdzie nie ma zasiegu
Zdecydowanie obniżka ceny była spowodowana obniżką jakości. Poza w miarę sympatycznym odświeżonym layoutem ta aplikacja to póki co żart.
Osobiscie nie mogę na iPhone podczas oglądania spotkania, na pełnym ekranie telefonu odpalić statow zawodników, jest ikonka i na tym koniec, póki co podobne zdanie / dno i metr mułu
Nie działa na Linuxie, chociaż wcześniej nie było z tym problemu, na tablecie często się zwiesza, zwłaszcza przy próbie przewijania. 3 stówy w plecy.
Trzeci dzień sezonu a na Zachodzie bez zmian. Westbrook nie trafia, Davis zaraz będzie miał 2 tygodnie przerwy, Lakers w papę. Ale trending jest dobry. Aż mi naprawdę szkoda czasem LeBrona – dwudziesty sezon, wciąż w topowej formie, fizycznie wygląda jakby był z 10 lat młodszy od Davisa a nie odwrotnie. Gdyby sobie mógł grać w takich GSW albo nawet Clippersach, gdzie nie musiałby robić cały za pierwszą opcję, to miałby szansę coś jeszcze ugrać. A tak będzie gonił tylko te cyferki i tyle mu przyjdzie z tego sezonu. AD zaś już drugi sezon wygląda wg. mnie okropnie. Ma dopiero 29 lat a wydaje się być taki ociężały, powolny i jakiś wręcz bym powiedział “gruby”. Jak patrzę na jakiekolwiek manewry w jego wykonaniu to tylko czekam jak sobie coś połamie.
Sam jest sobie winny. Przecież to on od dawna zajmuje się sprawami kadrowymi w każdej drużynie w której gra. Kolesiostwo w PIS/PO (ogólnie w polityce) to pikuś przy Lebronie :)
ja to wszystko wiem, ale jednak mimo wszystko mi go trochę szkoda.
Masz racje. Jak skoczył na pierwszy dunk po podaniu Westiego to lewa noga bez sensu poleciała do góry, jakby miał to być pajacyk. Moim zdaniem on jest nieskoordynowany i stad te głupie upadki/kontuzje
Westbrook z Warriors miał 7/12, z Clippers 0/11. Spokojnie, nie będzie tak dobrze jak z GSW, ani tak kiepsko jak z LAC. Abstrahując od trenerów Vogela czy Hama, źle wygląda to że LeBron z RW sami nie potrafią się dogadać nawet na zagranie jakieś głupiej akcji w stylu weź kogoś w post, albo ścięcie -> podanie.
Realnym problemem i o co bym się najbardziej martwił to ten upadek Davisa. Drugi mecz sezonu, a tu już pachnie jakąś dłuższą przerwą. Podniósł się później z parkietu i grał, ale – co nawet zauważali komentatorzy – ciężko mu się było po tym boisku ruszać.
Chciałbym kiedyś usłyszeć z jakiegoś rzetelnego źródła blisko niego jak to wygląda – czy to “genetycznie” jest tak ukształtowany, czy brakuje pracy nad własnym ciałem i zadbaniem o siebie. Patrząc na to jak wygląda od 2 sezonów fizycznie, obawiam się że w grę bardziej wchodzi ta druga opcja.
No dla mnie wygląda jak dziad, nie da się na to patrzeć i jak na 29-latka to dramat. Wczoraj widziałem gdzieś highlighty jak pocisnął kilka lat temu 50 pkt w meczu otwarcia i aż nie mogłem uwierzyć, jak on się wtedy ruszał w porównaniu do teraz. Taki płynny, szybki, sprawny.
Tu może być problem z tym, że za dużo masy mięśniowej dodał i ciało nie daje rady. Podobnie stalo się z Garethem Balem jak poszedł do Reali – przypakował sporo i zaczęły się przewlekłe kontuzje.
A. Davis == Andrew Bynum
Jak można zestawić zespół wokół LBJ-a w którym nie ma żadnego strzelca za 3 na +37% – przecież to jest kryminał – oni chyba tankują po victora – innej drogi nie ma dla nich 🤷♂️ niech trejdują AD póki jeszcze ktoś się na niego nabierze😐
Tankują dla Pelicans ;)
Laker are done