Wake-Up: Debiutanckie przedłużenia. 3-4 tygodnie przerwy Schrodera. Kolejny gracz Hornets aresztowany

2
fot. YouTube/ Hawks

Ostatecznie jedenastu zawodników z draftu 2019 podpisało przedłużenia debiutanckich kontraktów przed wczorajszym deadline’m. To dokładnie tyle samo co rok temu.

Maksymalny kontrakt za $194mln/5 z opcją Rose Rule, która może podnieść wartość do $231:
Zion Williamson (#1 draftu), Ja Morant (#2), Darius Garland (#5)

Jordan Poole (#28) $140mln/4 (gwarantowane 123)
Tyler Herro (#13) $130mln/4 (120)
RJ Barrett (#3) $120mln/4 (107)
De’Andre Hunter (#4) $95mln/4 (90)
Kevin Porter Jr (#30) $82.5mln/4 (15.9)
Keldon Johnson (#29) $80mln/4 (74)
Brandon Clarke (#21) $52mln/4 (50)
Nassir Little (#25) $28mln/4

1) Jordan Poole był największą historią ostatnich dni, ponieważ oberwał od Draymodna Greena, ale przede wszystkim jest najlepszą historią draftu 2019. Został wybrany pod koniec pierwszej rundy, miał fatalny debiutancki sezon, w którym był jednym z absolutnie najgorszych zawodników ligi i dlatego też drugi sezon rozpoczynał w G-League. Ale kiedy wrócił z zaplecza ligi, zaprezentował duży progres i przebił się do rotacji. W swoim trzecim roku stał się trzecim strzelcem Golden State Warriors, potwierdził swoją wartość również w playoffach i jest mistrzem. Zapracował sobie na tę najwyższą nie-max wypłatę.

Choć w gwarantowanych pieniądzach dostał tylko o trzy miliony więcej niż Tyler Herro, który już jako rookie miał świetne momenty w playoffach, a teraz był najlepszym rezerwowym NBA. W przypadku obu tych kontraktów widać, że agentom zależało na PR-owym zagraniu, żeby można było pochwalić się jak największymi pieniędzmi. Dlatego dodano duże bonusy, które podbijają wartość, ale nieco sztucznie, bo większość z nich jest właściwie poza zasięgiem. Nawet jeśli nie odbierzemy Poole’owi i Herro szansy na MVP, to mówienie o nich w kontekście Defensive Player of the Year jest już zupełną abstrakcją.

2) Najciekawszą umową jest oczywiście ta Kevina Portera Jr, w której gwarantowany jest tylko pierwszy rok. Takiej konstrukcji jeszcze nigdy nie widzieliśmy przy przedłużaniu debiutanckich kontraktów. To bardzo nietypowe, ale też nietypowa jest sytuacja Portera, który przecież w swoim drugim roku był o krok od wypadnięcia z ligi. W Cleveland cały czas sprawiał pozaboiskowe problemy, były ogromne obawy o jego “głowę” i nawet gdy Cavs chcieli się go po po prostu pozbyć, nie było wielu chętnych. Houston Rockets zaryzykowali. Uwierzyli, że są w stanie wyprowadzić go na prostą. Bardzo mu pomogli, cierpliwie pracując nad jego rozwojem nie tylko na parkiecie, ale i poza nim. KPJ mówi, że uratowali mu życie.

Ale jeszcze w zeszłym sezonie zdarzył mu się wybuch złości w szatni w przerwie meczu. Cały czas też jeszcze musi udowodnić, że faktycznie podoła roli podstawowego rozgrywającego. Dlatego wydaje się, że to porozumienie ma dużo sensu dla obu stron. Rockets pokazują, że chcą na niego stawiać, ale równocześnie zabezpieczają się i zostawiają sobie pole manewru, gdyby coś jednak poszło nie tak. Zmuszają go do ciągłej pracy, żeby nie poczuł, że już coś osiągnął. Porter natomiast ma szansę odebrać duże wypłaty w kolejnych latach, jeśli tylko będzie dalej się rozwiał i nie sprawiał problemów.

W pierwszym sezonie dostanie $15.9mln, potem do końca czerwca każdego kolejnego roku Rockets będą mogli zrezygnować z kontynuowania tej umowy. Bobby Marks z ESPN dodaje, że w pierwszym roku są zapisane wytyczne, których osiągnięcie spowoduje częściową gwarancję następnego sezonu. Umowa zawiera również bonusy uzależnione do liczby rozegranych meczów i sukcesu drużyny.

3) Ostatnim graczem, który dogadał się tuż przed deadlinem był De’Andre Hunter. Atlanta Hawks dali mu $90mln/4, co jest może adekwatne do jego 3-and-D potencjału i wartości dla drużyny, ale bardzo ryzykowne biorąc pod uwagę jego kiepską jak na razie dostępność. Przez trzy sezony opuścił łącznie 82 mecze. Poza tym, po świetnym początku 2020/21, w zeszłym sezonie nie zaprezentował dalszych postępów. Jeszcze nie potwierdził, że jest wart takich pieniędzy. Hawks najwidoczniej jednak mocno w niego wierzą. Na pewno jest x-faktorem dla sukcesu drużyny w tym sezonie.

4) Patrząc na umowę Huntera, San Antonio Spurs mogą cieszyć się, że nie zwlekali i szybko dogadali się Keldonem Johnsonem, bo udało im się zrobić świetny interes. Poprzedni sezon miał lepszy niż Hunter i jest obecnie ich najlepszym zawodnikiem, ale zapłacili mu znacznie mniej, $74mln/4.

Hawks płacą głównie za większy upside.

5) Nassir Little dostał najniższy, ale w pełni gwarantowany kontrakt za $28mln/4. W zeszłym sezonie zaliczał breakout i przebił się do stałej rotacji, zanim nie zatrzymała go kontuzja. Jeśli dalej będzie się tak rozwijał i poprawi swój rzut, Portland Trail Blazers mogą zyskać przydatnego zadaniowca za korzystną cenę.

6) W umowie Brandona Clarke’a gwarantowane jest $50mln. Od razu warto zwrócić uwagę, że takie samo przedłużenie rok temu otrzymał Wendell Carter Jr. Memphis Grizzlies stawiają na młodzież i wewnętrzny rozwój, w wakacje nie podpisali żadnego weterana, tym bardziej musieli zadbać o zatrzymanie zawodnika, którzy już stał się kluczową częścią drużyny.

7) W perspektywie czasu, przy szybko rosnącym salary cap, większość tych kontraktów powinna wyglądać bardzo dobrze. W 2025 wejdzie w życie nowa umowa telewizyjna ligi, więc zwłaszcza druga część tych 4-letnich przedłużeń może być bardzo korzystna dla drużyn.

8) Najlepsi zawodnicy z draftu 2019, którzy nie podpisali przedłużeń i za rok wejdą na rynek zastrzeżonych wolnych agentów: Cameron Johnson, Rui Hachimura, Matisse Thybulle, Grant Williams, Coby White, PJ Washington.

9) Największym zaskoczeniem jest chyba braku umowy dla Cama Johnsona, bo przecież ma przejąć większą rolę i wejść do pierwszej piątki. Phoenix Suns mocno na niego stawiają, do tego Jae Crowder jest już poza drużyną, więc mogło się wydawać, że będą chcieli załatwić porozumienie już teraz. Ale ostatecznie musi poczekać jak poprzednio Deandre Ayton. Choć teraz też do braku porozumienia mogła się przyczynić sytuacja, w której drużyna jest wystawiona na sprzedaż.

10) Khris Middleton opuści pierwsze tygodnie sezonu.

11) Dennis Schroder przeszedł wczoraj operację więzadła w prawym kciuku. Do gry będzie gotowy za 3-4 tygodnie.

Na starcie sezonu Los Angeles Lakers nie będą mieć również Thomasa Bryanta (kciuk), ale jest szansa, że w meczu otwarcia zagra Russell Westbrook. Wczoraj brał udział w treningu bez kontaktu.

Anthony Davis, który w preseason zmagał się z bólem pleców, przekonuje, że jest gotowy do gry bez żadnych ograniczeń.

12) Zion Williamson przesiedział na ławce ostatni sparing z powodu bólu kostki, ale w poniedziałek brał już udział w pełnym treningu i nie ma wątpliwości, że wystąpi w meczu otwarcia.

“I’m playing Wednesday.”

New Orleans Pelicans dopiero tuż przed otwarciem sezonu, wreszcie mieli okazję trenować w pełnym składzie, bo wcześniej kontuzjowany był Brandon Ingram.

13) Sprawa Milesa Bridgesa cały czas pozostanie niewyjaśniona, tymczasem teraz kolejny gracz Charlotte Hornets został zatrzymany przez policję.

Jamesa Bouknighta aresztowano w weekend za jadę pod wpływem alkoholu.

14) Steve Clifford potwierdził, że LaMelo Ball (kostka) opuści pierwszy mecz sezonu.

Poprzedni artykułNassir Little z nowym kontraktem od Portland Trail Blazers
Następny artykułFlesz: Oceniamy debiutanckie przedłużenia, podpisane i nie

2 KOMENTARZE