Typy przed sezonem: 19. Portland Trail Blazers

3
fot. youtube.com/PortlandTrailBlazers

Sezon 2021/22: 27-55
Trener: Chauncey Billups (od 21/22)

Przybyli: Jerami Grant (Detroit), Shaedon Sharpe (draft #7), Gary Payton II (Warriors, $28/3), Jabari Walker (draft #57, $5/3)

Zostali i podpisali nowe umowy: Damian Lillard ($122/2, przedłużenie do 2026/27), Anfernee Simons ($100/4), Jusuf Nurkić ($70/4), Drew Eubanks ($2/1)

Odeszli: Joe Ingles (Milwaukee), Eric Bledsoe, Ben McLemore, C.J. Elleby, Elijah Hughes, Keljin Blevins

PG Damian Lillard, Gary Payton II, Brandon Williams
SG Anfernee Simons, Keon Johnson, Shaedon Sharpe
SF Josh Hart, Nassir Little
PF Jerami Grant, Justise Winslow, Jabari Walker, Greg Brown III,
C Jusuf Nurkić, Drew Eubanks, Treveon Watford

Szczepański: Z jednej strony podoba mi się jak Joe Cronin przemeblował Portland Trail Blazers. Jerami Grant to 3-and-D gracz o jakim od dawna marzyli i najlepszy skrzydłowy w Portland od czasu LaMarcusa Aldridge’a. W poprzedniej wersji drużyny to właśnie skrzydła zawsze były najsłabszym punktem, nawet kiedy Blazers grali w finałach Zachodu. Teraz sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej, bo poza Grantem są jeszcze: świetny zadaniowiec Josh Hart, robiący breakout w zeszłym sezonie Nassir Little, Justise Winslow, zaskakująco dobry w Summer League Jabari Walker czy MVP finałowego meczu w Vegas Trendon Watford. Trener powinien mieć pole manewru. Będzie miał też do dyspozycji super defensora na obwodzie w postaci GP2, jakiego Terry Stotts nigdy nie mógł wystawić obok Damiana Lillarda. Blazers wzmocnili się, zbierając ciekawy skład, ale mimo wszystko wydaje się, że to nadal za mało. Nie udało im się pozyskać drugiego gwiazdora, game-changera, który pomógłby wejść poziom wyżej. Dlatego cały czas znajdują się w tym samym miejscu co wcześniej – co najwyżej silna drużyna, nie kontender. A przecież celem miało być stworzenie Lillardowi warunków do walki o tytuł. To się na razie nie udało. Może potrzeba cierpliwości, bo mają sporo młodych graczy na czele z 23-letnim Anfernee’em Simonsem i 19-letnim Shaedonem Sharpe’m. Ale Blazers nie mogą czekać, bo nie wiadomo ile jeszcze potrwa prime Dame’a. Oby tylko nie okazało się, że już się skończył. Zdrowie i forma Lillarda jest podstawą. Tylko jeśli wróci do gry na All-NBA poziomie, mogą liczyć na udany sezon. Ale nawet to nie gwarantuje im miejsca w playoffach. Top-6 Zachodu jest poza ich zasięgiem. Tier: Play-In. Typ: Jeremi Grant dostanie duże przedłużenie kontraktu w trakcie sezonu

Kwiatkowski: Trener Chauncey mówi, że ma czterech starterów (Lillard, Simons, Jerami, Nurkić), a walka o piąte miejsce rozegra się między Hartem, Little’m, Paytonem i, co ciekawe, Winslowem. Ale spokojnie: Moe Harkless jest już w Oklahomie, więc lada moment może się problem rozwiązać. Wydaje się, że Hart zasłużył sobie na więcej kreatywności w grze z drugim unitem i to Little pasował będzie najlepiej do pewniaków. Payton i Winslow pozostaną raczej na ławce – Winslow może i nawet poza 9-osobową rotacją – choć syn starego Paytona z czasem może jeszcze do góry nogami wywrócić sytuację, gdy okaże się, że to on, nie Simons, lepszy będzie jako starter, czyniąc skład lepiej zbalansowanym. Pamiętać bowiem trzeba o nowości w Portland – o ile Simons zastąpić ma McColluma, tak Jerami Grant wkleja się za nic w zamian i jego 15-17 rzutów w meczu trzeba obecnie wpisać. Może więc być za dużo rąk do rzutów – a jest przecież Nurk – żeby Lillard, Simons i Grant mieli więcej sensu od startu, niż rozłożenie całego tego trio równo przez 48 minut, w duetach, a w tercecie dopiero pod koniec połów. Bez tego może nie nastąpić wyczekiwany skok w obronie. Chyba w całej NBA nie ma koszykarza wyczekiwanego bardziej niż Shaedon Sharpe, a kibice Portland czekają co dalej zrobią Walker i Watford. Ewidentnie doszło do przewietrzenia w Portland. Nowy skład był potrzebny.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Top6 jak najbardziej w zasięgu. Chyba, że uważamy, że Simons jest bardzo dużym osłabieniem w stosunku do McColluma. Cała reszta wygląda przecież dużo lepiej niż kiedykolwiek za Lillarda. Jasne, że Simons jest nieco gorszym graczem, ale za to nie mrozi tak piłki jak robił to McCollum i w tym sensie może być w ogólnym rozrachunku korzystniejszy dla zespołu. Bardzo liczę na GPII, obrońcy na piłce tu nie było od Wesley Matthews’a sprzed kontuzji achillesa. Tak naprawdę ten sezon pokaże nam prawdę o Lillardzie. Tym razem brak już wymówek złym zbilansowaniem składu.

    0