Zostawiliśmy 64-18 Phoenix Suns w najczęściej czytanym przez Was tytule playoffów. Jeśli boisko, nie sources, jest źródłem wszystkich naszych informacji, to zobaczyliśmy jak drużyna koszykówki rozpada się na milion małych części. Stało się to może w nie pierwszej playoffowej klęsce Chrisa Paula, ale w największej dotychczas. Wyniku “31-72” w meczu nr 7 playoffów na swoim parkiecie już się nie odzobaczy. Dwa ostatnie mecze półfinału Konferencji Zachodniej Suns przegrali z Dallas łączną różnicą 60 punktów i drugim najlepszym graczem rywali był Spencer Dinwiddie, czy Jalen Brunson, nie Scottie Pippen.
Pojawiły się oczywiście doniesienia, że dopiero co nieujawniony COVID zaczął przechodzić przez szatnię Suns w samej końcówce serii. Gdyby była to jednak prawda, to w kolejnej rundzie zarażeni byliby gracze Mavericks i gracze Warriors. Chyba, że mamy kręcić się wokół konspiracji, według której liga miałaby wyciszyć zakażenia, żeby nie psuć playoffów. Wtedy więc COVIDem tej porażki nie ma co tłumaczyć, w końcu Chris Paul jest prezydentem ligi (graczy), a zdecydowana większość sportowców w wieku koszykarzy Suns przechodziła zarażenie bezobjawowo.
Monty Williams w poprzednim tygodniu wyznał, że poczuł się dumny, że Kevin Durant chciał grać w Phoenix. Urocze. Kevin Durant nie przyszedł jednak do Suns – Nets wg sources Gambo nie chcieli Deandre Aytona – ani Ayton z Phoenix nie odszedł. Wychwalany na tych łamach GM James Jones zaryzykuje więc, przystępując do sezonu 2022/23 z niezmienioną pierwszą piątką i wąską rotacją. My natomiast zaryzykujemy, że nie było w historii ligi składu, który dotarł do Finałów, w kolejnym sezonie przegrywał u siebie do przerwy w meczu nr 7 już różnicą 30 punktów, żeby następnie wrócić w trzecim sezonie i wygrać wszystko w niezmienionym składzie.
Niewiele miał jednak Jones możliwości co do samego Chrisa Paula, który w czterech ostatnich meczach serii z Dallas rzucił tylko 35 punktów i popełnił 16 fauli. Żeby unaocznić raz jeszcze, jaki był to outlier – Paul wg średnich kariery powinien mieć w tym czasie 72 punkty i 9 fauli. Suns prowadziliby już 3-1 w tej serii, gdyby nie rzucił tylko 5 punktów w meczu nr 4 (101-111). Mecz nr 5 wygrali trzydziestoma.
Suns rozegrali poprzedni sezon na motywacji, żeby wrócić do Finałów i tym razem je wygrać. Co będzie ich paliwem teraz?
Wstyd i Devin Booker? Booker to bowiem w końcu ktoś, kto miał już w finałach Zachodu triple-double w meczu na 40 punktów i wciąż staje się lepszy. Pytania jednak pojawić się mogą na jesieni – jeśli Suns nie zaczną sezonu dobrze – pytania o to czy lord kontroli CP3 przypadkiem teraz – już – nie powstrzymuje rozwoju Bookera (25l.), Aytona (24l.) i Mikala Bridgesa (26l.). Te pytania stawiano, gdy przychodził do składu, który w 2020 roku w bąblu w Orlando nie przegrał meczu i miał nawet bez Paula (37l.) postawić kolejny krok.
Pierwszy mecz sezonu Suns, właśnie z Dallas Mavericks, to chyba najbardziej interesujący mecz całego pierwszego tygodnia rozgrywek. Ma jeszcze dodatkowy smaczek – Suns dali maksymalne pieniądze Aytonowi, a JaVale McGee, który w poprzednim sezonie grał za mniej niż Tax Mid Level – ale gdy grał za Aytona, Suns nie przegrywali – jest teraz w Dallas. Nie ma oczywiście “must-wins” w październiku, ale trudno być bliżej niż ten mecz dla Phoenix, w nocy z 19 na 20 o godz. 4, znów u siebie.
CZERWIEC
Suns uczynili Deandre Aytona zastrzeżonym wolnym agentem. Przed sezonem 21/22 rozmowy Aytona i Suns zakończyły się, kiedy Suns nie zaoferowali swojemu numerowi 1 draftu – mogli wybrać Lukę Doncicia – pięcioletniego przedłużenia, które wynieść miało 173 mln dol., a maksymalnie 207 mln. Dopiero co przed rokiem cytowano, że w Finałach NBA Giannis Antetokounmpo trafił 70% rzutów, gdy kryty był przez innych obrońców, niż Ayton – i 53%, kiedy krył go Bahamczyk.
Aaron Holiday, Iffe Lundberg, Ish Wainright, Bismack Biyombo, Elfrid Payton i JaVale McGee zostali niezastrzeżonymi wolnymi agentami. Dwaj Afrykanie wrócili do Phoenix, za to McGee wylądował w Dallas (20/3), Holiday w ATL, Duńczyk Lundberg w Virtusie, a Payton cały czas szuka klubu.
LIPIEC
Suns podpisali minimalny kontrakt z Damionem Lee. Po powrocie Klaya Thompsona wychowanek nie Warriors, tylko Atlanty – tam zaczął nawet 11 meczów w sezonie 2017/18 – stracił w playoffach miejsce w podstawowej rotacji. Lee trafił tylko 34% trójek w poprzednim sezonie (36% w karierze). Jego pozyskanie ma stworzyć zdrową rywalizację o minuty z Landry’m Shametem. Ocena: 3
Suns podpisali minimalny kontrakt z Joshem Okogie. Ten Nigeryjczyk ma dopiero 24 lata, a czuć jakby jego kariera już załamała się – cztery sezony gry w Minnesocie i w każdym kolejnym grał coraz mniej spotkań. W poprzednim Okogie grał już tylko po 11 minut, w serii z Grizzlies nie był w rotacji – daleko od łącznie 70 meczów, które rozpoczął w piątce Timberwolves w sezonach 19′ i 20′. Okogie w żadnym z czterech sezonów nie trafiał więcej niż 30% trójek, za to jego wskaźnik przechwytów na sto posiadań utrzymuje się na stałym poziomie ok. 2.2. Agresywny, atletyczny obrońca, który tylko fauluje zbyt dużo – 3.7 per-36 w poprzednim sezonie, poniżej przeciętne 0.94 PPP w izolacjach. Ocena: 2.5
Suns podpisali minimalny kontrakt z Bismackiem Biyombo. W sezonie regularnym, z Paulem, Bookerem i Biyombo w miejscu Aytona/McGee, Suns mieli bardzo dobry NetRtg +6.6, za to -8.2 w playoffach. Po odejściu McGee, Smack ma drogę do bycia zmiennikiem Aytona i chociaż gra twardo, to Suns osłabili się w tym miejscu. 20 mln dolarów za trzy lata, które otrzymał McGee, to dokładnie Tax Mid Level, który Suns mieli – i cały czas mają do dyspozycji. Mogli pójść nawet dalej i użyć praw Non Birda na McGee i dać mu czteroletni kontrakt, startujący od 6 mln dol., jeśli rywalizowali z tym, że w Dallas McGee może zostać starterem. Koniec końców go stracili. Dario Sarić wraca po zerwaniu ACL’a, widzieć mogliśmy go ostatnio w meczu z Polską, i jeszcze bliżej mu jest do parkietu niż wcześniej, poza tym był i jest bardziej playmakerem z pozycji nr cztery, niż obrońcą obręczy zawieszonej na wysokości 305 centymetrów. Ocena: 2.5
Suns przedłużyli z Devinem Bookerem kontrakt o cztery lata na 224 mln dolarów. Idzie już zapomnieć, ale w drugiej części poprzedniego sezonu Booker grał swoją najlepszą koszykówkę w karierze – skończył na 4 miejscu w głosowaniu na MVP sezonu regularnego – żeby w meczu nr 2 pierwszej rundy playoffów przeciwko Pellies kontuzjować ścięgno udowe w prawej nodze, na którym grał później w serii z Dallas – 23/5/5 43/40/89. Oczywiście, James Jones może myśleć, że gdyby Book był zdrowy, to sezon mógłby skończyć się inaczej. Chris Paul jednak w kolejnych półfinałach Zachodu skończy 38 lat (co stało się po tym, gdy 6 maja skończył 37 wiemy – klif), a Booker ma troszeczkę krępującą historię wokół że tak to ująć kolanową: dopiero co w grudniu 2021 opuścił siedem meczów po kontuzjowaniu ścięgna udowego w lewej nodze, a w Meczu Gwiazd w 2021 roku nie zagrał po podkręceniu kolana. Ścięgna udowe kontuzjował jeszcze wcześniej w 2019 roku (prawe) i dwukrotnie w 2018 lewe. Jego wewnętrzny drive i styl gry kojarzyć może się czasem faktycznie z Kobim Bryantem, ale Kobe był zdecydowanie lepszym atletą, więc istnieje obawa, jak będą wyglądać przyszłe lata wkrótce 26-letniego Paco. Ocena: 4
Suns sprowadzili Jocka Landale’a za gotówkę z Atlanty. Wkleili go w trade exception. Landale to taki australijski Bertans – w swoim pierwszym sezonie gry w NBA ten mierzący 211 cm czwórko-center oddał 115 rzutów za dwa i 89 za trzy, i trafił 33% z tych drugich. Umie rzucać lepiej, i musi rzucać lepiej, żeby w wieku 26 lat grać w tej lidze. Ocena: 3
Suns wyrównali 4-letnią ofertę Pacers na 133 mln. dol. dla Deandre Aytona. Ayton pojawił się niedawno w klipie promującym powrót do koszulek Suns z czasów Richarda Dumasa. Na końcu, na zimno więc Suns zrobili to, do czego jeszcze przed dziesięcioma laty, przed epoką żądań wymian i emancypacji graczy, zachęcilibyśmy wszystkie kluby – odczekali, dali rynkowi wycenić gracza i wtedy podjęli decyzję. Rysa jednak pozostała, bo sam Ayton może myśleć, że gdyby nie Paul, gdyby nie poświęcenie pięciu rzutów w meczu, to mógłby dziś być graczem na przedłużeniu 207/5 – 20/10 graczem w teamie na 40-50 zwycięstw. Przy czym, musiałby być jednak w którymś z All-NBA składów, czyli wyprzedzić nie tylko Jokica i Embiida, ale Townsa i Goberta. Póki co, trafił 7 z 19 trójek i ten rzut wygląda dobrze. 40 bloków i 40 przechwytów w 58 meczach od 23-letniego centra nie krzyczy – wie gdzie ma być, tylko brakuje mu czasem impaktu. Generalnie, nie był wcale tak dobry w runie do Finałów, ani nie był wcale tak zły w poprzednim sezonie. Ocena: 4
Suns o 3 lata przedłużyli kontrakt z Monty’m Williamsem. Williams ma tragiczną rodzinną historię, wokół której, w erze emerżęnsji czarnoskórych trenerów, zbudował wokół siebie atmosferę zrozumienia, ciepła, ale też motywacji mimo przeszkód. Jego koszykarze widzą w nim człowieka. My chcielibyśmy w playoffach zobaczyć w nim trochę więcej trenera. Ocena: 3.5
Suns podpisali two way umowę z Duane’em Washingtonem Jr.
Suns podpisali two way umowę z Ishem Wainrightem. Tylko w lidze letniej można zobaczyć takie obrazki, jak toporny, zbudowany absolutnie nie jak koszykarz, mierzący 196 cm i ważący 108 kilo skrzydłowy nagle trafia 41% trójek – i wiele z nich po koźle – rozgrywa, kozłuje, rzuca po 11 punktów i traci piłkę tylko 5 razy w pięciu meczach. I to dla Suns było nadal za mało, żeby zaoferować 27-letniemu Ugandyjczykowi kontrakt. To będzie więc drugi sezon Wainrighta w NBA i jego drugi sezon na two way umowie. Ocena: 3
Rotacja Suns pozostała więc praktycznie bez zmian, co jest dosyć szokujące. W końcu przecież Cam Payne okazał się tym, kim zawsze myśleliśmy, że jest – tylko nie był nim w sezonie 20/21 – więc to Landry Shamet z czasem w serii z Dallas zaczął zmieniać Paula. McGee od jakiegoś czasu zawstydza Inside TNT i znowu był jednym z najlepszych rezerwowych centrów ligi – Suns zastąpią go Biyombo i liczą na to, że Dario Sarić na niskiej piątce umożliwi zmianę wyglądu Phoenix w pierwszych minutach czwartej kwarty.
Kiedy jednak Zachód gremialnie się wzmocnił, ewentualna poprawa młodych graczy Suns może wyzerowana zostać przez regres Paula i pytania dotyczące ławki rezerwowych.
PG Chris Paul, Cam Payne, Duane Washington Jr. (two-way)
SG Devin Booker, Landry Shamet, Damion Lee,
SF Mikal Bridges, Cam Johnson, Josh Okogie
PF Jae Crowder, Dario Sarić, Torrey Craig, Ish Wainright (two way)
C Deandre Ayton, Bismack Biyombo, Jock Landale
Jesli objawem covid jest POTEZNA sraczka, to point god jest pacjentem zero gdzies od 2014.
Ciekawe co nastepne? Duchy? Uprowadzenie przez ufo? Sprzeciw wobec Sarvera?
Minęły trzy miesiące, a ja cały czas nie mogę przestać się śmiać z Suns.
Pojawił się ulany Luka i spowodował całkowite zaćmienie!
Dla Doncica, który takie spotkania grał na Słowenii w trzeciej klasie szkoły podstawowej, siódmy mecz to rutyna, a dla pyskatego Bookera i zmęczonego życiem Paula to szczyt możliwości…
Coś za mało miodu w tej beczce dziegciu dla Suns. A najlepszy zespół poprzedniego sezonu regularnego wraca niemal w komplecie z większym doświadczeniem! Z zeszłego roku nr 4 wyścigu MVP i nr 2 w głosowaniu Defensive Player – zostają, b.dobry center i trener roku – przedłużeni. Uniformy classic edition na sezon – kozackie. Playoffy niemal pewne, a nadzieja na coś więcej wśród kibiców – wciąż wielka. Tylko McGee żal… Ale malkontentów to i tak nie przekona ;)
Jest problem, bo nie bardzo jest przestrzeń na zmiany. Za DA nikogo lepszego by nie dostali, za Bossmana także. Wymiana wingmenow bez sensu, wiec co? Transfer CP3?
Jak to nie ma? Mogą oddać komplet pickow + grajków na schodzących kontraktach… Bossman, Craig, Saric… Dorzucić Shametta i Payna gdyby się € nie zgadzały… Do tego Cam. Johnson
Pewnie i tak będą szukać oszczędności, wiec ktoś z w/w poleci
Ok. Pozbywasz się grającej 4, jedynego dobrego rezerwowego, drugiego playmakera, całej reszty i co w zamian? Jakaś gwiazda np na 4? Ok, ale nie masz już ławki. A poza tym w życiu nie oddałbym Cama Jaohnsona, podobnie zreszta jak Bridgesa