Kevin Durant zostaje, koniec zamieszania na Brooklynie.
Przynajmniej na razie.
Przez prawie dwa miesiące transfer KD był jednym z głównych tematów w NBA. Wszyscy zastanawialiśmy się gdzie trafi, co uda się Brooklyn Nets za niego dostać i jak to wszystko zmieni układ sił… I po dwóch miesiącach dramy, ostatecznie do wymiany nie dojdzie. Zamiast tego mamy oświadczenie, kończące temat.
Zapewnili nam rozrywkę na wakacje, żebyśmy mieli czym się zajmować, a teraz czas wracać do pracy, bo zbliża się sezon.
Jako Szósty Gracz chyba powinniśmy podpisać się pod podziękowaniami Billa Simmonsa
On behalf of everyone at @ringer, I’d like to thank the Nets and Kevin Durant for 2 months of lively, provocative and ultimately meaningless content for podcasts and written pieces.
— Bill Simmons (@BillSimmons) August 23, 2022
Jeszcze niedawno na spotkaniu z właścicielem klubu, Durant oczekiwał zwolnienia trenera i generalnego managera. Miał być zdeterminowany, żeby zmusić Nets do zrobienia wymiany. Teraz spotkali się ponownie – łącznie z trenerem i generalnym managerem, którzy nie zostali zwolnieni – i rozmowy potoczyły się już zupełnie inaczej. Okazało się, że jednak są w stanie się jeszcze dogadać i zdecydowali się kontynuować współpracę – “We have agreed to move forward with our partnership.”
1) KD chciał odejść, Nets szukali wymiany, ale okazało się, że ostatecznie w interesie wszystkich jest trzymanie się razem. Może w tym momencie to tylko partnerstwo z rozsądku i przede wszystkim decyzja biznesowa, ale lepszej opcji nie było. Nets nie znaleźli oczekiwanej, bardzo wysokiej ceny za swojego gwiazdora i po dwóch miesiącach nadal nie byli blisko żadnej wymiany.
Durant boleśnie przekonał się, że jego notowania na rynku nie są tak wysokie jak być powinny biorąc pod uwagę jego super-gwiazdorski status. Nie był w stanie wybrać sobie nowej destynacji, bo preferowane przez niego drużyny nie zdecydowały się pójść all-in. Nikt nie chciał rozbić dla niego banku, nie miał kontroli nad tym gdzie wyląduje, a jeśli chciałby dalej wywierć presję na Nets, pewnie musiałby nie stawić się na obozie. A przecież Kevin za bardzo kocha koszykówkę, żeby siedzieć w domu.
2) Podsumujmy krótko:
Boston Celtics jako jedyni byli gotowi oddać swojego drugiego najlepszego zawodnika, jednak to nadal było niewystarczające dla Nets, którzy chcieli jeszcze w pakiecie najlepszego obrońcę minionego sezonu. Miami Heat nie mogli bezpośrednio wysłać na Brooklyn Bama Adebayo (designated kontrakt), ale też nie zdecydowali się udostępnić go w większej wymianie, żeby zdobyć inne atrakcyjne assety dla Nets. Phoenix Suns nie zainteresowali Nets Mikalem Bridgesem i Deandre Aytonem, a potem tym drugim już nie mogli handlować. Podobno próbowali kreatywnie podejść do sprawy i szukali możliwych transferów z kilkoma drużynami, ale nic to nie dało. Toronto Raptors nie zamierzali oddawać Scottiego Barnesa. New Orleans Pelicans pytali o KD, ale od razu zaznaczali, że Brandon Ingram jest poza dyskusjami. Memphis Grizzlies też ostatnio się odezwali, ale próbowali stworzyć pakiet opierający się na pickach, bez włączana w to Jarena Jacksona czy Desmonda Bane’a. Atlanta Hawks proponowali Johna Collisona, De’Andre Huntera i picki. Philadelphia 76ers byli zainteresowani, ale Tyrese Maxey to było zdecydowanie za mało.
Nets chcieli All-Stara, zawodników do rotacji i paczki picków.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jokic na melanżu podskakuje wyżej niż na boisku :)
A za Gorana Bregovica szanuję.
W przyszłym tygodniu zobaczę tych imprezowiczów na żywo.
Ktoś jeszcze wybiera się do Pragi?
Ja. Na kawalerskie w piątek :)
Miałem takie myśli ale zerwałem Achillesa i wszytko w pizdu ☹️