W 2008 roku Seattle straciło swoją drużynę NBA. Klub został przeniesiony do Oklahomy i SuperSonics przestali istnieć. Od tamtego czasu przy każdej okazji, gdy dyskutowane jest rozszerzenie ligi albo pojawiają się spekulacje o przeniesieniu którejś z drużyny, Seattle (obok Las Vegas) pojawia się jako najbardziej prawdopodobna „nowa” lokalizacja dla NBA. To duży rynek, a kibice tutaj bardzo tęsknią za koszykówką na najwyższym poziomie.
Może kiedyś Sonics wrócą… Na razie Seattle pozostaje wspieranie lokalnych zawodników występujących w NBA, natomiast namiastkę najlepszej koszykówki mogą poczuć w czasie wakacji dzięki legendarnemu w tych regionach Jamalowi Crawfordowi. Jego letnia, półamatorska liga CrawsOver to jedne z najbardziej znanych tego typu rozgrywek w Stanach, bo też dzięki swoim znajomościom, ściąga na mecze graczy NBA.
Chce, żeby chociaż w ten sposób dzieciaki mogły zobaczyć na żywo w akcji najlepszych koszykarzy.
On NBA Today, Jamal Crawford explained that because kids in markets like Seattle often only get to see their favorite NBA players on TV, “I ask the kids who they want to see and I try to go get ‘em. And it’s free.” He did that in a big way today @thecrawsover. Very cool to see. pic.twitter.com/mPaDHRj4TQ
— Malika Andrews (@malika_andrews) August 20, 2022
Mecze są za darmo, więc teoretycznie każdy może je obejrzeć, ale hala Seattle Pacific University nie jest rozmiarów NBA. Ma swoje ograniczenia, dlatego czasami trzeba walczyć o miejsca. Zwłaszcza, gdy zapowiadany jest najbardziej gwiazdorski mecz wakacji.
Jak tylko Crawford poinformował na twitterze, że w sobotę przyjedzie LeBron James, już w piątek pod halą pojawili się pierwsi kibice.
Fans already camping out in line to watch LeBron in @thecrawsover tomorrow 🤣
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mam pytanko do bardziej ogarniętych: czy gracze NBA grywali wcześniej w tych amatorskich ligach czy to jest novum? A jeśli grali i wcześniej o tym nie było mowy, to skąd obecny hype na to, ze ktoś się pojawił i rzucił trochę punktow na hali? Pytam nie antylebronowo, po prostu ciekawi mnie eksplozja newsow przez lato o tym i zastanawiam się czy to nie temat zastępczy bo w offseason nic się nie działo i media czekają na KD oraz Donovana.
przy okazji lockoutu w 2011 było to nagminne, więc obstawiam że co roku ci głodni gry pogrywają w takich ligach
Grywali wcześniej, ale przez covd była przerwa i teraz gdy znowu można korzystać z normalnych wakacji w NBA, chyba robią to chętniej