Dniówka: Człowiek z cienia, GM Miami Heat

8
fot. NBA TV

Wykonał mnóstwo transferów, w tym z udziałem największych gwiazd NBA i pomógł stworzyć trzy mistrzowskie drużyny, a mimo mało kto kojarzy Andy’ego Elisburga.

Może gdzieś to nazwisko obiło wam się o uszy, bo czasami się o nim wspomni, ale sprawdzając ile razy pisaliśmy o nim na Szóstym Graczu, najpierw przekręciłem jego nazwisko, a potem pojawiło się tylko kilka wyników. W google też nie ma o nim za dużo, choć na początku minionego sezonu jego zdjęcie obiegło internet, kiedy doszło do spięcia w Denver po brzydkim faulu Nikoli Jokica.

Ale nawet wtedy mało kto rozpoznał plecy generalnego managera i to nie było nic w stylu – widziałeś jak zareagował Elisburg?, tylko raczej – zobacz jak „gruby” blokuje zawodników Miami Heat przed bójką na korytarzu Ball Arena.

Mówiąc o świetnym managemencie Heat i wszystkich ich ruchach kadrowych mamy przed oczami twarz Pata Riley. To on od wielu, wielu już lat tworzy zespół z Miami. Ale tego sukcesu nie osiągnąłby bez swojej „prawej ręki”. Bez swojego generalnego managera i zarazem jednego z najlepszych ekspertów od salary cap. Guru w tej dziedzinie. Riley rozmawia z zawodnikami i podejmuje ostateczne decyzje, ale to Elisburg wykonuje całą żmudną i skomplikowaną pracę, żeby skonstruować wymianę czy kontrakt zgodnie z zasadami salary cap. Równocześnie manewrując tak, żeby zachować elastyczności do kolejnych ruchów. To także on obecnie zajmuje się codziennym prowadzeniem managementu, a mimo to rzadko o nim słyszymy. Woli trzymać się z tyłu. Zamiast pojawiać się w mediach, zostaje w biurze i skupia się na swojej pracy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPoznaliśmy świąteczny grafik meczów
Następny artykułFlesz: Pytania o KD, Otto, Koloko i offseason Toronto (3.2)

8 KOMENTARZE

  1. Elisburg jest fantastyczny. Sam jako kibic Heat o nim usłyszałem dopiero gdzieś właśnie w okolicach wymiany Shaqa do Miami w 2005. Ilość niuansów jakie są przy wymianach/kontraktach Heat jest zdumiewająca jak ktoś by to analizował dokładniej. Osobiście byłem pod wielkim wrażeniem w sezonie po odejściu LeBrona i w kolejne offseason, gdzie Heat małymi krokami schodzili z różnych umów by uniknąć podatku i tym samym repeater tax.
    A jego posturę z fotki blokującej przed bójką naturalnie rozpoznałem XD

    0