W czerwcu 2006 roku właściciel Celtics Wyc Grousbeck pozwolił Danny’emu Ainge’owi kupić od Phoenix pick, z którym Celtics wybrali Rajona Rondo. Zrobił to jednak dopiero po tym, gdy Danny zrobił mu dobrze i w jednej wymianie z Portland o kilkanaście mln dolarów uszczuplił pulę zarobków, schodząc z umowy Raefa LaFrentza. “This trade won’t deter the Celtics from still pursuing Philadelphia’s Allen Iverson in a summer deal.”
Dziś wydaje się – po awansie do Finałów 2022 i dealu po Malcolma Brogdona – że Grousbeck chce płacić za realną szansę na tytuł. Już będzie to robił, więc zobaczymy ile. Celtics wg wyliczeń Jareda Weissa, beatwritera C’s z “The Athletic” są obecnie 20.2 mln powyżej linii podatku, co kosztowało ich będzie 46 mln dolarów. Nie linkuję, bo to konkurencja. To jest to miejsce, do którego Ainge chciał doprowadzić Celtics, tylko się z tym nie spieszył.
Brad Stevens, na podwalinach Ainge’a, po porażce z Nets w pierwszej rundzie playoffów 2021, stuningował Celtics do statusu kontendera i dopiero co 1 lipca przehandlował Daniela Theisa, pierwszorundowy pick i stado głębokich rezerwowych za trzyletni kontrakt Malcolma Brogdona i jego career-high 19.1 punktów w poprzednim sezonie. O czym godzinami rozmawialiśmy na zjazdach kibiców Indiany Pacers, Brogdon lubi sobie przekozłować i pokozłować, więc oczywiście nie jest tym zmieniającym tempo rozgrywającym, który half-court Bostonowi przydałby się, ale przydałby się też Bostonowi, ktoś kto penetruje w koźle do obręczy sprawniej niż Smart i zmęczony Tatum – i to jest właśnie Brogdon.
Deal po męża Tori Janowskiej, który rok temu we wrześniu blokował obok kolejkę na samoobsługowej w Biedrze i której ojciec (ponoć) wychował się kilka kilometrów od miejsca, z którego to piszę (dziś swoją drogą tutaj w Słupsku wszyscy sprawdzają swoje drzewa genealogiczne z tego właśnie powodu), o tyle był z drugiej mańki, że Celtics w gruncie rzeczy nie przehandlowali nikogo z rotacji – a przynajmniej z rotacji meczów, w których Robert Williams może grać – i pozostawił sobie nasz Brad Stevens cały czas do użycia 17.1 mln dolarów wyjątku od wymiany za sign-and-trade przed rokiem Evana Fourniera do New York Knicks. W wyścigu zbrojeń, w lidze, która u góry się wyrównuje, to amunicja, która może jeszcze zrobić różnicę. Ten wyjątek wygasa już zaraz 18 lipca, spójrzmy więc może, kogo wciągnąć by mogli w niego Celtics.
Wg HoopsHype 81 graczy zarobi więcej niż 17.1 mln dolarów w przyszłym sezonie. Eric Gordon jest nad.
Ja wiem, że wszystko to już pewnie zostało przestudiowane w zielonych obozach, ale niestety nie wszyscy jesteśmy kibicami Bostonu. Poza tym, mamy nowe informacje o oszczędzaniu w przyszłym sezonie minut 36-letniego Ala Horforda i przede wszystkim po zmianach we free agency mamy nowe informacje o potencjalnych rolach w drużynie – ktoś mianowicie może już być bardziej poza drużyną, niż był.
* Shooterzy: Duncan Robinson i Davis Bertans. 74 mln dolarów w czteroletnim kontrakcie Robinsona to mnóstwo, ale HEAT nie pomogą Bostonowi. Krótszy kontrakt ma Bertans, Mavericks raczej jednak nie osłabią już dalej rotacji.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Raczej TPE nie zostanie wykorzystane w żaden spektakularny sposób. Obstawiam, że teraz przyjdzie jeszcze jakiś tani, 3 center za minimum albo wskoczy w któreś z mniejszych TPE. Boston będzie chciał zobaczyć co ma i ewentualnie przed trade deadline, jeśli Brogdona zdrowie będzie wyglądało obiecująco, to mogą spróbować przetestować co są w stanie dostać za White’a
Theiss w styczniu za min po buyoutcie
Klasyk.
Może Aron Bynes dostanie szansę?