Wygląda na to, że poszukiwania nowego trenera Charlotte Hornets nie będą trwały dłużej niż kilka dni. Po tym jak Kenny Atkinson postanowił jednak zostać w roli asystenta w mistrzowskich Golden State Warriors ekipa Szerszeni musiała na nowo zająć się myśleniem o wakacie na trenerskim stołku. Z wyciągniętą ręką przychodzi tutaj jednak uśmiechnięty Mike D’Antoni.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ten Mike, to jednak beton jest. Nie ma jakiś młodych, ciekawych trenerów. Spotykają się ze starym dziadem z wąsem, którego zwolnią po sezonie.
Pringlesy dla wszystkich!