Kenny Atkinson przeszedł kilka faz rozmów kwalifikacyjnych z managementem Charlotte Hornets, a na koniec jako jeden z dwóch kandydatów miał szansę spotkać się z właścicielem Michaelem Jordanem i ostatecznie udało mu się go przekonać do swojej wizji prowadzenia drużyny. Minęło dokładnie osiem dni odkąd ekipa Szerszeni poinformowała w oficjalnym komunikacie o porozumieniu zawartym z Atkinsonem w sprawie czteroletniego kontraktu – dzisiaj dowiedzieliśmy się jednak, że Hornets muszą poszukiwania rozpocząć od nowa.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Super news dal GSW !
W sumie to taki double win, bo nie dosc, ze pozbyli sie browna, ktory byl ich najslabszym asystentem (to nie przypadek, ze akurat tyle lat u nich siedzial, a co chwile ktorys z asystentow tam zostawal czyims head coachem) to jeszcze nie straca kennego, ktory jest swietnym specjalista i imo 1 z lepszych coachow w calej nba!
Nie lubić Mike’a Browna ale wydawal sie być takim “Draymond whisperer”. Coś w tym jest.
Anyway – good riddance i dobrze, że Kenny zostaje.
Dobra MJ, bierz Pringelsa i niech zrobi z LaMelo totalną bestię w ataku, to bardzo chciałbym to zobaczyć!