Między Rondem a Palmą (1102): – Ach, pięknie… – grrmmhh

8
fot. Oskar Pilch po przeróbce

Dziś w Palmie rozmawiamy wreszcie o crunchtimie w meczu playoffów NBA, o “The Strusiu”, o nowym trenerze Los Angeles Lakers i o Finałach Celtics-Warriors z 1964 roku.

Sprawdzamy co LeBron robił na żydowskim weselu, czy byliśmy blisko górnej wargi Portorykanki, skład PSV, który wygrał Puchar Europy i co wydarzyło się w 1102 roku.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. Jeszcze w XX wieku wymieniłem 3 kasety disco-polo (był tam Tarzan Boy, Janusz Laskowski) na koszulkę Barkleya z Phoenix. Kolegę podobno gryzła. Ciekawe, że ta muzyka, go nie gryzła. Wstydziłem się strasznie w sklepie muzycznym kupując te kasety. Koszulka do dziś wisi na wieszaku. Nie wiem, co z kasetami. Urwał się kontakt, jak kolega poszedł do wojska.

    0
  2. I całkowicie się zgadzam z Maćkiem w kwestii Roberta WIlliamsa – on jest kontuzjowany i nie powinien grać. Może sobie rozjebać resztę kariery jak Andrew Bynum, a w meczach nr 6 i 7 był niemal bezużyteczny.
    Sztab szkoleniowy Celtics powinien się opamiętać, bo ja młodego Roba oczywiście rozumiem.

    0