Celtics szczytują i nie można powiedzieć tego obecnie o żadnej innej drużynie w tych playoffach (Warriors zaczęli znakomicie serię z Denver, zanim lineup Chyba Śmierci skończył ją na -6 w trzech ostatnich meczach. Czy Andrew Wiggins ze swoim antyzmysłem do podań we właściwą stronę może być częścią jakiegokolwiek lineupu jakiejkolwiek śmierci niewymierzonej we własnym kierunku?).
Rok po notorycznym oglądaniu pleców schodzącego do szatni Kemby Walkera, dziś, poniekąd sensacyjnie – a na pewno chociaż niespodziewanie w kontekście tego gdzie byli 31 grudnia – Celtics “Debry Gierko” wyglądają na lekkiego faworyta w starciu z mistrzami świata. Choć nie można przy tym zapomnieć o pewnym zastrzeżeniu.
Bez Khrisa Middletona – który rzucał średnio 25 punktów na mecz w swojej ostatniej pełnej serii, czyli w Finałach 2021′ – i bez dodatkowego kreatora, który mógłby zastąpić go w Milwaukee, Celtics znajdują się w świetnym miejscu na starcie półfinału Konferencji Wschodniej, który rusza dziś o godz. 19. Rozpoczną go też w Bostonie.
W tym roku kalendarzowym, czyli od kiedy wszystko się zmieniło, Celtics nie grali jeszcze przeciwko Antetokounmpo. To tymczasem jednak w meczach z Milwaukee na starcie sezonu, to w nich właśnie stawiane były pierwsze ślady tego, że ten skład może być tak dobry, jak dziś jest (2-2). Że ten skład przede wszystkim fizycznie rozrósł się – bez Walkera, bez Fourniera, bez Haywarda i zaczepnych mikroballowych pomysłów z finału Wschodu 2020′ – i może stać się czarnym koniem do zdobycia mistrzostwa.
I cztery miesiące później znaleźliśmy się tu, w miejscu, w którym przed serią z Milwaukee wygląda to na 50-50 ze wskazaniem na przewagę parkietu Celtics, z Robertem Williamsem III, który wrócił na dwa ostatnie mecze blowoutu na Nets i być może szala przechyliła się na stronę składu Jaysona Tatuma.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
kawa grzybowa, dobry artykul, niedziela zaczela sie dobrze
a to bedzie fajna seria
Liczyłem na 7 meczy w serii Celtics – Nets, mam nadzieję, że ta nie rozczaruje.
Będzie 5 – sprawdzony typ😉
liczę na fajną koszykówkę, szachy trenerów, wielkie mecze gwiazd, a ostatecznie myślę, że przewaga parkietu będzie tu kluczowa i Cs to dowiozą
Zobaczymy jak sędziowie będą gwizdać, bo Boston broni bardzo twardo i na serio nie chciałbym, aby to była seria w której co pół minuty ktoś rzuca rzuty wolne…
Niech walczą, to są Play offy do jasnej cholery!
Smart i White z tego co pamiętam obaj w RS byli w top 10 wymuszonych fauli ofensywnych. Zobaczymy jak gwizdana będzie ta seria.
Nie wiem czy da się wygrać bez zdrowego Browna😐 on jednak bardzo polega na swoim atletyzmie. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie jak Bucks mają rzucić wystarczająco dużo punktów żeby wygrać 4 mecze bez Mideltona
Przed startem tej serii Boston wygląda na zdecydowanego faworyta.
Kliknęli i mieli świetną drugą połowę sezonu, ale…
1) Papierowy tygrys z Brooklynu mógł być słabszy bardziej nawet niż nasze mniemanie o nim.
2) Giannis-jeśli rzeczywiście wszedł na all-time level w ostatnim meczu Finałów- może to wygrać nawet bez Middleton’a.
Playoffs to czas największych.
Lebron robił to z nie gorszym teamem Celtic’s.
Może nie mieli takiego momentum jak ten team, ale kadrowo byli równie mocni.
Giannis w 7-miu.
Giannis to ma. Boston pęknie. Zaczną się kwasy: Bo on nie podaje”, “Bo on idzie w Kobiego”, itp.
Giannis ma na razie kłopoty z Horfordem, ale otwiera to deskę dla Lopeza i Portisa, którzy skaczą po głowach Celtic’s.
Boston trochę zardzewiały i ma klopoty z kontuzjami (Smart, Williams, Brown)
Bucks dużo strat, ale w defensywnie wyglądają dobrze.
Maciek póki co zapowiedź w punkt. Wzrost i siła Bucks stłamsili Celtics tak jak Boston fizycznie przytłoczył Nets. Sędziowie pozwalają na bardzo fizyczną grę, co daje Bucks dodatkową przewagę. Urazy Browna, Smarta i Roba po pierwszym meczu tylko pokazują jak fizyczne było granie.
Giannis to ma a Draymond jest jednak dzbanem