Spoelstra i HEAT zamordowali Trae’a w 4-1, McMillana i Thibodeau

6
fot. apnews.com

Nie ma Kyle’a Lowry’ego, jest Gabe Vincent i nie ma problemu. Nie ma Jimmy’ego Butlera, jest Victor Oladipo i jakby się nic nie stało. Nie ma w NBA drugiej takiej drużyny jak Miami HEAT. W omikrogrudniu Erik Spoelstra zrobił 9-3 ze składem, dla którego najwięcej minut grali Max Strus, Caleb Martin, młody Radek Pazura, wielki Kyle Guy i legendarny Omer Yurtseven.

Po kontuzji Lowry’ego w meczu nr 3, Victor Oladipo znalazł się w niedzielę na parkiecie w kluczowej drugiej kwarcie meczu nr 4, żeby we wtorek po prostu zastąpić w pierwszej piątce Jimmy’ego Butlera w meczu nr 5 i rzucić 23 punkty. Poobijany Bam Adebayo – czworogłowy – rzucił 20 punktów i miał 11 zbiórek. Dla Hawks 35 rzucił De’Andre Hunter w meczu, który znów do najpiękniejszych nie należał z powodu bardzo nierównego traktowania koszykarzy się nawzajem.

MIAMI 97, ATLANTA 94 (4-1)

Trae Young rzucił w ostatnim meczu 11 punktów z 12 rzutów i to było raz jeszcze to samo podwajanie i ta sama bezradność trenera, który nie wypracował przez ten sezon zagrywek dla Younga bez piłki.

Malutki Trae trafił tylko 32% rzutów z gry w tej serii i miał tyle samo asyst (30), ile strat (30). Pokazał, że brakuje mu tego mojo i miękkości zmian kierunku – które ma wiesz kto – żeby splitować pułapki niskim kozłem, żeby z jakimś większym ferworem, z jakąś większą intencją, z jakimś rozmachem, z jakąś degradacją rywali jednym, giętkim ruchem zostawić ich za plecami. Trae Young tymczasem zakozłowuje się często, rozkracza i przypomina wtedy malutkiego szczeniaczka, który stawia swoje pierwsze kroki.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE

  1. “Luka Doncić rozjechał Jazz. Mitchell kontuzjowany”.

    “Spoelstra i HEAT zamordowali Trae’a w 4-1, McMillana i Thibodeau”.

    Nie ma Wake-Upów i Fleszy, to “mordujemy” tymi krzykliwymi tytułami?

    Dojdą pewnie jeszcze rozczłonkowania, gwałty i grzmocenia.

    Ale tak poza tym, dobry wpis, Macieju.

    0