Wielki mecz DeRozana w Milwaukee, remis w serii, kontuzja Middletona

15
fot. NBA League Pass

W meczu otwarcia DeMar DeRozan strasznie pudłował, zaliczając swoją najniższą skuteczność z gry w całym sezonie. Ale już na drugie spotkanie wyregulował celownik i odpowiedział w fantastycznym stylu. Przypomniał jakim jest killerem na półdystansie. Rozstrzelał się na swój rekord kariery w playoffach zdobywając 41 punktów i brał na siebie ciężar gry w decydujących momentach, prowadząc Chicago Bulls do zwycięstwa.

Chicago @ Milwaukee 114:110 (1-1)

Na przełomie trzeciej i czwartej kwarty DeRozan dwukrotnie zablokował Giannisa Antetokounmpo, po czym w dwóch kolejnych akcjach rzucał mu jumpery sprzed nosa. W sumie miał 8 punktów i asystę podczas runu 13-0, którym Bulls odpowiedzieli na comeback gospodarzy. Bucks przybliżyli się na jedno posiadanie, ale zaraz goście znowu mieli dwucyfrową przewagę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

15 KOMENTARZE

      • Wczoraj właśnie tam zajrzałem i chyba pierwszy raz w historii byłem pod wrażeniem, jak opisanie drugiego meczu GSW-DEN na gwiazdach “zjadło” to na 6G i nawet trochę zrobiło mi się smutno. O tych “bieda-podsumowaniach” choćby bez pół video, które dostaliśmy znów dzisiaj od Maćka to nawet nie chce mi się pisać.

        0
          • Już nie przesadzajmy z tym designem.
            Nie ma dużej różnicy mdz 6g a gwiazdami.
            Reklamy są ale Pr filtrach nie drażnią.
            A informacje podają przystępnie. Komentarzy tam nie czytam bo są kiepskie.

            Btw. Czy jest jakaś grupa 6g na Fb.
            Brak animowania sluchaniaspołeczności jest grzechem 6g.

            0
  1. Bucks nie wyglądali jak drużyna mistrzowska ani w pierwszym ani w drugim meczu. Boston i Miami wyglądają jak drużyny o półkę wyżej.

    Bulls powoli odzyskują kontuzjowanych graczy – widąć jak ważni są dla ich Caruso i Patrick Williams.
    Wygląda na to, że mamy serię.
    DeMar DeRozan wrócił w najważniejszym momencie do formy? Oby.

    0