John Wall zadziwiłby świat, gdyby postanowił zrezygnować ze swojej opcji zawodnika na kolejny sezon, ale nie przyszło mu to do głowy.
Nie przejdzie obojętnie obok ponad 47 milionów dolarów i opcję oczywiście podejmie, jednak według informacji przekazanych przez Michaela Scotto z HoopsHype nie ma szans na to, aby więcej wybiegł na parkiet w koszulce drużyny z Houston.
Tak jak było to przewidywane, John Wall wykorzysta swoją opcję w kontrakcie. Przekazały mi to wiarygodne źródła z otoczenia drużyny. Jak już się to stanie, Rockets będą mieli chwilę żeby poszukać dla Walla wymiany po raz kolejny. Jeżeli jej nie znajdą, to tym razem obie strony zaczną pracować nad warunkami buyoutu – koniecznie przed startem nowego sezonu.
Rockets rozmawiali o wymianie Walla przed lutowym trade deadline – między innymi z Los Angeles Lakers. Zaporowa okazała się jednak cena, jaką ekipa z Teksasu chciała otrzymać za weterana i ostatecznie Wall został w Houston, aby od czasu do czasu dopingować kolegów z drużyny na końcu ławki rezerwowych.
Trudno przypuszczać, aby znalazł się ktokolwiek chętny do przejęcia kontraktu zawodnika, dlatego najpewniej ostatecznie i tak dojdzie do buyoutu. Wall na rynku wolnych agentów nie powinien jednak narzekać na brak zainteresowania – nawet pomimo tego, że ostatni raz na parkiecie wystąpił w kwietniu 2021 roku. W sezonie 20/21 rozegrał dla Rockets 40 spotkań, w których notował średnio 20.6 punktu i 6.9 asysty. W rozgrywkach 21/22 został przez management Rakiet odsunięty od składu, aby uwolnić więcej minut na parkiecie dla młodych graczy.