Dniówka: Zion i Pelicans cały czas nie potrafią się dogadać

3
fot. NBA League Pass

New Orleans Pelicans zanotowali duży comeback i wygrali niezwykle ważny pojedynek z Los Angeles Lakers, ponownie wyprzedzając ich w tabeli. Mogliby mieć teraz jeszcze większą przewagę na #9, gdyby dzień wcześniej udało im się też pokonać San Antonio Spurs, ale ostatecznie taki rozkład zwycięstw też im bardzo odpowiada.

Kluczowa była wygrana z Lakers, ponieważ zapewniła im cenny tiebreaker. Tymczasem Spurs dzięki wygranej w Nowym Orleanie, gonią Lakers, do których w tym momencie mają tylko mecz straty. W ten sposób rosną szanse na wymarzony scenariusz dla Pelicans, w którym drużyna Anthony’ego Davisa wylatuje poza Play-In. Dzięki temu mieliby łatwiejsze zadanie w pierwszym meczu turnieju, a do tego prawdopodobnie zgarnęliby pick w pierwszej dziesiątce draftu

Teoretycznie to może jeszcze się tak skończyć.

Teoretycznie tego szczęścia w Nowym Orleanie mogłoby być jeszcze więcej, gdyby na finiszu sezonu na parkiecie wreszcie pojawił się też Zion Williamson…

Co prawda tydzień temu dostaliśmy raport o tym, że Zion już nie wróci, ale niedługo potem Williamson przerwał milczenie publikując wideo ze swoim dunkiem. Nikt nie ma wątpliwości, że nie był to przypadkowy zbieg okoliczności. Młody gwiazdor wysłał jasny sygnał. Pokazał światu, że pracuje nad powrotem do gry.

Dotychczas jego dyspozycja fizyczna i to na jakim etapie rehabilitacji się znajduje, pozostawało ogromną tajemnicą. Przypomnijmy, że dopiero w tym miesiącu dołączył ponownie do drużyny po tygodniach spędzonych w Portland, ale zobaczyłyśmy go tylko siedzącego na końcu ławki. Natomiast gdy dziennikarze mieli okazję podejrzeć trening, wykonywał jedynie indywidualne ćwiczenia i oddawał rzuty z miejsca. Nic nie wskazywało na to, że robi jakieś znaczące postępy, dlatego też chyba nikogo nie zaskoczyły doniesienia Shamsa Charnaii… A tu nagle Zion zaprezentował efektowny wsad. Oczywiście to tylko dwusekundowe wideo, które wcale nie oznacza, że mógłby wystąpić w meczu, ale widać, że uraz stopy już mu nie przeszkadza. Wraca do zdrowia, co wywołało sporo zamieszania i przywróciło nadzieje, że może jednak wróci.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Phoenix Suns rządzą tam, gdzie Hardena wciąż brakuje
Następny artykułMyles Turner oficjalnie kończy sezon

3 KOMENTARZE