Jeszcze tylko dwa tygodnie tej maskarady i turniej Play-In i playoffy.
Można się oczywiście pocieszyć np tym, że możemy w tym sezonie regularnym zebrać mnóstwo data points na temat najprzeróżniejszych ustawień bez czołowych graczy, ale wiesz przecież, że nie mówię naprawdę. Jak Pelicans bez Ingrama wyglądają na tle Atlanty bez Collinsa i Bogdanovicia, jak Warriors bez Curry’ego spiszą się przeciwko Minnesocie, jeśli zabierzesz z niej Edwardsa itd itp. Może się to w przyszłości jakoś przyda, ale póki co jest muchą na wycieraczce. Jedna trzecia ligi w dodatku już tankuje, więc powoli suniemy przez to do przodu, bo już zaraz pogramy o coś sensownego.
Znaki gangu rzucane były w Memphis, bo Grizzlies bez Moranta pojechali Milwaukee bez Holidaya, a w drugiej kwarcie dodatkowo bez Middletona. W czwartej kwarcie Memphis było już bez kontuzjowanej kostki Adamsa. San Antonio pokonało niespodziewanie Pelicans bez Ingrama i Ziona w Nowym Orleanie i znakomicie udaje, że chce skończyć sezon Lakersów bez Davisa w ciągu dwóch tygodni.
Do przesunięć doszło w czołówce Wschodu, bo przegrali Milawukee i znów Miami bez Herro, ale to się jeszcze zdąży dużo razy zmienić. Póki co, Heat spadli z #1 i Top-4 wygląda następująco – albo wkleję na dole.
Do gier:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Na moje oko to Herro grał 32m w tym meczu, że średnio to inna sprawa ;)
Ojoj, wczoraj w Słupsku znowu cały wieczór była piłka nożna.
nic nie gralo
Oj tam. Pan Redaktor artysta, fakty mu nie przeszkadzają w budowaniu narracji.
Na moje oko, to Spurs wygrali już trzeci a nie drugi mecz z rzędu. I niczego nie udają – jeśli mogą wywalić LAL z turnieju play in, to zapewne będą chcieli to zrobić, bo terminarz mają trochę łatwiejszy.
Czyż nie byłaby to wspaniała historia. Spurs, którzy mieli w tym sezonie wygrać tylko 26 meczy dla Popa, pozbawiają jednego z głównych, przedsezonowych faworytów do tytułu szansy gry w PO.
Na moje oko Panowie dajcie żyć redaktorowi. Zmiana czasu była. Ludzie i zwierzęta czują się zagubieni.
Wytykanie błędów piszącym (tworzącym), nie długo stanie się dyscypliną sportową.