Wake-Up: Nets zniszczyli Jamesa “3/17” Hardena i jego nową drużynę

12
fot. NBA League Pass

Brooklyn Nets byli na misji.

Przyjechali do Filadelfii zdeterminowani i gotowi, żeby pokazać coś swojemu byłemu koledze, który nie chciał dłużej z nimi grać. Chcieli też wygrać dla swojego nowego kolegi, który był celem dla wrogo nastawionych kibiców.

Perfekcyjnie wykonali swoje zadanie, rozgrywając fantastyczny mecz po obu stronach parkietu.

Zupełnie zniszczyli gospodarzy, uciszyli publiczność i zanotowali bardzo efektowną wygraną, przerywając serię zwycięstw Jamesa Hardena w barwach Philadelphii 76ers.

Tymczasem Harden… nie stanął na wysokości zadania, jak to zwykle on w ważnych meczach. Poczuł presję i zniknął. Siedzący na ławce Ben Simmons miał więcej energii.

Brooklyn @ Philadelphia 129:100 K.Durant 25/14/7 – J.Embiid 27/12z
Golden State @ Denver 113:102 S.Curry 34/9z – N.Jokić 23/12/9

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułJalen Green chwalony przez LeBrona Jamesa
Następny artykułDniówka: Celtics i Mavs słabo zaczęli, ale od dwóch miesięcy są top-3 NBA

12 KOMENTARZE

  1. Qpka Hardena, ale, ale!

    5/17 centra z 218, w lidze ktora jest przeciez taka mala, chuda, taka delikatna, niewinna i dziewczeca jak ta polna stokrotka.

    Shaq odkreca sloiczek z miodkiem i z zadowoleniem klepie sie po brzuszku.

    0