Brooklyn Nets są 1-5 od Meczu Gwiazd, choć na tle najlepiej w tym momencie grających na Wschodzie Boston Celtics wyglądali w niedzielę wieczorem znacznie lepiej, niż ten bilans.
Był to zresztą pierwszy w Chińskim Roku Tygrysa mecz, w którym na parkiet wspólnie wyszli Kyrie Irving i Kevin Durant. I Kyrie, z wiadomych względów był wczoraj wieczorem wygwizdywany i wybuki(?)wany. Dobra. Został wybuczany kilkukrotnie. Było też gromkie “Kyrie sucks”.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Lubię te wpisy Macieja. Nie jest to Flesz, Wake-Up, takie Pierdy.
#TeamPierdy
Są chady, są gigachady i jest Jimson aka przyszedłem sam, zabrałem dwie 🤙🏿
“Biorę dwie on dwie Waco też dwie zabiera wtem
O nie chwilę na przeciw mnie patrzy się
Jak mogłem zapomnieć że mam dziewczynę” ;)
Jimmson zhejował ten kawałek swego czasu… właściwie to Sokoła. Tam w klipie “Sen” było kolabo z Heyah i chyba leciało to tak: “Rap się sprzedał, prawilny kaznodzieja, z łapką Heyah, wpada do więzienia, po przyjaciela, którego sprzedała hera, złota era hip hopu kontra miks popu z rytmem”. I ogólnie to był sztos kawałek, a Maciej był nadzieją polskiego rapu i tę szansę zaprzepaścił… :D Na szczęście nie sprzeniewierzył taletu i zainwestował czas w Szóstego. I tak tu dzisiaj sobie siedzimy razem. Fajnie.
Są ludzie, są parapety i jest Kylie Irving.
Z dwiema jesteśmy cały czas. To Przeszłość i Przyszłość. Nie zawsze maja tak samo na imię😂