Flesz: Bracia Jokić podłączą ci TV na ścianę tylko za 119.99

4
fot. twitter.com/nuggets

Miałem przed kilkoma godzinami sen, że oglądałem mecz Denver Nuggets i komentował go Rafał Juć. To chyba dlatego, że przed samym snem słuchałem znakomitego Tomasza Zielińskiego, który współkomentował Napoli z moim Milanem (#TylkoKaluluZawszeKalulu) i mecz Denver miałem faktycznie obejrzeć, kiedy wstanę. Mam to tutaj wszystko zaplanowane i zapisane długopisem na kartce. Dla niewtajemniczonych chodzi o papier.

Nigdy nie obawiaj się stereotypów i różnych powiedzonek, które do Ciebie spłynęły, bo jest to dziedzictwo kultury, której, chcesz czy nie chcesz, jesteś częścią. Moja prababcia ze Skierniewic mówiła, że tak jak przez sześć dni jest odwrotnie, tak z niedzieli na poniedziałek sny się sprawdzają. I faktycznie się sprawdziły. Mam w sobie dwie butelki z wczoraj, please follow accordingly.

W niedzielę, kilka godzin po fantastycznym meczu Bostonu z Brooklynem (fani Lakers: tak wygląda sport na dobrym poziomie), MVP Nikola Jokić odpowiedział na comeback gorących New Orleans Pelicans ze straty 13-34 w pierwszej kwarcie i zrobił coś historycznego: 30 ze swoich 46 punktów rzucił w drugiej połowie, zebrał na palcach 12 piłek, rzucił 11 płynących sobie w powietrzu asyst i miał 4 bloki. Od 2010 roku i LeBrona Jamesa, przeciwko Denver właśnie, nikt tego nie zrobił.

Etam, dla Jokicia wyglądało jak obiad. Na 3.2 sek. przed końcem czwartej kwarty wolnymi doprowadził do dogrywki, w której trafił dużą trójkę i Nuggets wygrali 138:130. Do All-Defensive 2nd Team Herbiego Jonesa z Pelicans jeszcze więc wrócimy (Michael Malone: “Their defense is outstanding. They’re getting a lot of offense from their defense.”)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE

  1. „Nikt wcześniej triple-double na 40 punktów z trzema blokami ponoć nie zrobił.”

    „Nikola Jokic is the first player to record a 40-point triple-double and 4 blocks in a game since LeBron James in 2010 vs the Nuggets.”

    LeBron also did this in OT.”

    Nikt wcześniej nie zrobił 40-10-10-3-3 via StatMuse, Pedro miał w tamtym meczu 43-13-15-2-4

    0
  2. “Zresztą – zawsze jest jakieś wytłumaczenie. W Palmie chodzi nawet od lat żart, że antena telewizyjna zNYKa nie zgarnia Kolorado, a ja nie doceniam Jokicia. Że pisze to zwykle jeden i ten sam fan Denver (nie mylić proszę tylko z „jedyny”) to inna sprawa.”

    to chyba o mnie :)

    Nie ma co ściemniać Maciek, jeszcze w tamtym sezonie co Palmę czuć było wielki żal 4liter o to, że to przecież Curry jest MVP, nie doceniłeś Joka do samego końca, a on nie dość, że jest jeszcze lepszy (kapitalny sezon w obronie, mega postęp względem choćby serii z Suns) to jest na ostatniej prostej by odebrać kolejną statuetkę, tylko tym razem nikt już nie będzie mógł otworzyć japy, poza kilkoma oszołamami z mainstreamowych TV, których życiowym goalsem jest udowadnienie wszystkim wokół jak chuja się znają na swoją robocie. Zresztą nawet zNYK ostatnio ja mantre powtarzał, że Nuggets mają rozczarowujący sezon – czytaj 6 bilans w lidze od grudnia; 5 atak i 13 obrona, składem gdzie Twoim trzecim graczem jest Monte freakin Morris, beznadziejny Barton i leciwy Uncle Jeff (dobre to on miał półtora miesiąca, a nie ten sezon). Gdy Stefek rok temu kopał się po czole by odpaść w play-in, Jok ze składem sklecanym na trytytki robi bilans porównywalny z czołówką wschodu.

    Niemniej mega props za ten tekst i ciepłe słowa dla feedu, Nuggets – niezwykle radosna, rodzinna atmosfera, skład praktycznie niezmienny od lat (poza Katy, która zastąpiła reporterke, z która Maciek chciałby iść niegdyś na burgera).

    https://twitter.com/katywinge/status/1494379937020596227?s=20&t=Fzf0u_i2rPakg4WwdqWR1Q

    pozdrawiam gorąco

    LBS / e-nba.pl

    0