New York Knicks zaczynają poważnie martwić się o stan psychiki Juliusa Randle’a w związku z jego ostatnim zachowaniem. Od początku sezonu Randle ma ewidentnie pod górkę z całą organizacją, ale po piątkowym spotkaniu przeciwko Phoenix Suns, kiedy zawodnikowi całkowicie puściły nerwy i wyleciał z parkietu, management ekipy z Nowego Jorku zastanawia się jak i czy w ogóle można pomóc ubiegłorocznemu All-Starowi.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Sebek sięgnął dna. W mule się teraz tapla. Zabrali mu Ziona, oddali NYK.
To jest jawny mobbing!
Ja przeczytalem z wypiekami :)
No ja trzy razy i nadal mną trzęsie.
Podoba mi się określenie
“ubiegłorocznemu All-Starowi”. Za rok, pięć będzie “byłemu All-Starowi”, za 99 “jedynemu w mijających 100 latach”.
Czekamy na wielki come back. Razem z kanadyjskim Andrew
Tytuł tego newsa powinien brzmieć:
Knicks monitorują stan psychiki Juliusa Randle’a