To nie tak że nie lubię poprawiania błędów, ale jeszcze nigdy nie miałem powtórek w takim niepoważaniu jak obecnie. Mogę pójść dalej: powoli przez lata niszczą koszykówkę, piłkę nożną i futbol amerykański.
Wyjmujesz, wyizolowujesz i do tego zwalniasz moment, który zabierasz z oryginalnego tempa meczu. W naturalny sposób fizyczność uderza wtedy mocniej. Lekkie szturchnięcie urasta do rangi faulu. Nagle niewidoczny staje się kontekst, czyli mecz grany w real-time tempie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Trochę to chyba naciągnięte. Nie raz to w drugą stronę działa. Faul wygląda na poważny, a w slow motion nagle okazuje się, że to flop.
No i co ma kobieca kultura (czymkolwiek ona miałaby być) do tego to już zupełnie nie mam pojęcia.
Artykuł z serii „jestem red naczem, pierdykne coś bez ładu i co mi zrobicie”. W tej kategorii wyszło wybitnie.
E tam bez ładu. Zastawił na Ciebie pułapkę.
Jeśli tak, to złapałam się z przyjemnością;)
Powtórki w slowmotion to też część ekspansji kobiecej kultury na świecie.
jezu czo xD
Piłeś, nie pisz… tak to chyba leciało
Czy Trump (znow) shakowal Mackowi konto?