Przez wiele lat komisarz Adam Silver nie był zwolennikiem organizacji turnieju rozgrywanego w trakcie sezonu zasadniczego, ale wygląda na to że w ostatnim czasie zaczyna zmieniać zdanie w tym temacie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja to bym chciał żeby 58 meczowy RS był coraz bliżej, a nie jakiś shit i kolejne DNPs.
ALE PRZEPRASZAM ZA WYRAŻENIE… NA CHUJ?
A ja wiem? Jeśli dałoby się to wpisać w grafik 82 meczów i nadać części z nich turniejowy charakter, to czemu nie? Nie wiem jaka miałaby być nagroda, jakieś picki czy inne myki, kto wie, co tam chodzi Silverowi po łysej głowie? W każdym razie, sezon jest długi, nieraz nudnawy, więc takie urozmaicenie wcale nie musiałoby być od razu czymś złym.
Niech rozgrywają turniej pucharowy w drugi dzień ALL-star weekend, a w przerwach konkursy. :)
Niech lepiej wymyślą coś ostatecznie z Meczem Gwiazd i zrobią z tego granie na serio, które da się oglądać, a nie 48 minutowy dunk contest bez sensu…
Podwórkowy turniej 1vs1, bez żadnych udziwnień typu: rzut za 5 punktów z logo Mountain Dew. Proste zasady i zwycięzca prężący się przez rok, że jest najlepszym koszykarzem w lidze. Chciałbym tego już od tylu lat i nie wiem jakim cudem w lidze Iversonów, Rose’ów i innych Morantów żaden komisarz nigdy tego nie zaproponował i zamiast takich rozgrywek dają nam jakieś skills challange i zmiany formuł poszczególnych wydarzeń, za którymi nikt już nie nadąża.