Flesz: Kot Dejounte zwalnia i przyspiesza

11
fot. apnews.com

Dejounte Murray swoich przeciwników w naszej lidze nie zaskoczy, bo postępy robi wolno. Niby wystarczy rzucić okiem przed meczem na raport przygotowany przez skautów i wszystko się wie. W czwartek 21-35 San Antonio Spurs w dealu z Boston Celtics osiągnęli trzy rzeczy: pozyskali pierwszorundowy wybór w najbliższym drafcie, zeszli z długiego kontraktu Derricka White’a, ale też handlując prawdopodobnie drugiego swojego najlepszego gracza, teoretycznie zwiększyli swoje szanse na wybór (coraz lepszego w tym sezonie po słabszym starcie) Cheta Holmgrena i Paolo Banchero. Holmgren krzyczy mi “Spurs!”.

W piątek 25-letni Dejounte Murray, All-Star, zagrał w Atlancie jeden ze swoich najlepszych meczów w karierze – rzucił 32 punkty, miał standardowe 10 zbiórek, i rozdał 15 asyst. Ustanowił ton od samego początku meczu i stoicko zawiadywał grą w niemal perfekcyjnym pierwszym kwadransie gry (13 punktów, 6 asyst) i robił to dalej. Spurs poszli w Lukę Doncicia w pierwszej kwarcie, trafiając 8 z 9 pierwszych trójek i pewnie 136:121 wygrali dopiero 21 mecz w tym sezonie. To mówi też o obronie Atlanty i tej mijanego z łatwością w tym meczu Younga, ale Murray był po prostu najlepszym graczem na boisku i kontrolował grę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

    • Bosze, który to już raz jesteś podekscytowany?
      Przecież to było widać już w poprzednim sezonie, ze duet DJ & Derrick nie pasuje zbytnio do siebie pełniąc podobną role. Pisałem w ub. sezonie, ze Derrick powinien być przesunięty do roli rezerwowego i pełnić role podobna do Manu. Popovich potrzebuję co najmniej dwóch lat, w najlepszym wypadku kilku miesięcy, żeby zrozumieć, ze nie wszystko działa, to co sobie ubzdura w tej leciwej głowie. Jak już zauważył @Ostry z Jones ‘a żaden z niego rozgrywający. Pierwszą myślą bez szyjnego jest dostać pod kosz i rzucić, wiec może warto sprawdzić jeszcze Lonnie ‘ego w roli combo-guard’a (jeżeli poukłada sobie myśli w głowie, bo tam tkwi większość jego problemów).
      Ten zespól potrzebuje atletyzmu, zbiórki (popatrz na Vassell’a jak pomagają jego długie łapska na deskach) oraz graczy zapewniających spacing idący w długie wiosła graczy, jak właśnie Vass3ll, który to zapewnia.

      0