Atlanta Hawks wydają się znowu to robić. Znowu odwracają swój sezon po rozczarowującej pierwszej części rozgrywek.
Jeszcze w połowie stycznia mieli serię pięciu porażek, a teraz wygrali osiem z dziewięciu meczów i już tylko jednego zwycięstwa brakuje im, żeby wreszcie wydobyć się z ujemnego bilansu. A podczas gdy rok temu Nate’owi McMillanowi po przejęciu drużyny sprzyjał terminarz, teraz Hawks nie potrzebowali ani zmiany na ławce, ani łatwego grafiku, żeby wreszcie się rozkręcić. Co prawda można wskazywać na to, że przez ostatnie trzy tygodnie tylko raz opuścili Atlantę, ale wcześniej mieli serię aż 10 porażek na własnym parkiecie, a przede wszystkim mieli teraz sporo spotkań z wymagającymi rywalami. Pokonali obrońców tytułu, drugich w konferencji Miami Heat, drużyny z którymi bezpośrednio walczą o miejsce w Play-In (Charlotte Hornets, Boston Celtics), a minionej nocy najlepszych w lidze Phoenix Suns i to w dodatku zatrzymując ich serię 11 zwycięstw.
Przegrali tylko kiedy zabrakło Trae Younga. Już dzisiaj będą mogli w Toronto zrewanżować się za tamtą porażkę. Natomiast w niedzielę czeka ich kolejny pojedynek, który przyciągnie uwagę kibiców całej NBA, ponieważ odwiedzą Lukę Doncica.
b2b (25-26) Atlanta @ 4w5b2b (27-23) Toronto 1:30
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
