Niedzielny mecz Atlanty z Lakers w naszej Eurowizji o 19 miał, na Twitterze chociaż, niemałą publiczność i był idealnym przykładem czym Atlanta Hawks jest – w ataku szybką jak Trae Young maszynką do zdobywania punktów z zagrożeniem rzutowym i wertykalnym (113.5 punktów na 100 posiadań, atak nr 2 w NBA i nr 1 na Wschodzie), a w obronie składem, który jak Trae’a Younga można spakować w plecak i wysłać na księżyc (113.0, obrona nr 27, najgorsza w całej Konferencji Wschodniej)
24-25 Hawks odrobili jedenaście punktów straty sprzed czwartej kwarty i wygrali 129-121 dopiero po tym, gdy przypomnieli sobie w jaki sposób rzucać prosto za trzy, a Lakers przypomnieli sobie, że nie mają na końcu meczu LeBrona Jamesa. Było to 7 zwycięstwo Hawks z rzędu, którzy niemalże są w trakcie odtwarzania poprzedniego sezonu. Sezonu, który zaczęli słabo – zwolnili trenera – a który kończyli prowadząc 1-0 w finale Konferencji Wschodniej. Do finałów NBA nie weszli, niewiele jednak zabrakło, a skręcona kostka Trae’a Younga to jeszcze jedno “co by było gdyby” poprzednich (nieudanych?) playoffów. Skoro więc już się to wydarzyło, może się to powtórzyć. Skład jest podobny, i tu moglibyśmy skończyć. Piramida połączeń, na których zbudowani są tegoroczni Hawks jest jednak zbyt fascynująca, żeby przejść tak obok.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Indiana, Spurs, Atlanta. Co następne?
Maciej jak lawa,
Z wierzchu zimny i twardy,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi..
Nie wiem, czy mnie żona tak kocha, jak Ty redaktora Kwiatkowskiego.
Atlanta podobno dzwoniła do Spurs pytając o Derrick White’a. To byłby fajny fit obok Younga. Derrick śmiało może bronić najlepszych obwodowych rywali, zalicza też w tym sezonie 5.7 asyst i mógłby grać jako kozłujący z drugim unitem.
Ok, a co w druga strone?
Kontrakt Galo, żeby kasa się zgadzała (Spurs musieliby wrzucić jeszcze kogoś np. Juancho) i pick w pierwszej rundzie draftu. Hawks mają teraz dwa w nadchodzącym wyborze, swój i Hornets.
Atlanta wymienia schodzący kontrakt Gallinariego i jeden z picków na doświadczonego gracza, który poprawi ich obronę, a Spurs stawiają na przyszłość. White ma 27 lat, więc nie pasuje do ich młodego core.
Mało, mało, mało. Jeden pick i schodzący Gallo? Skoro zrezygnowali w wakacje z 35-letniego Gay’a, to czego chcieliby przejmować 33-letniego Włocha? Po co miałby zabierać minuty młodym? I White mający 27 nie pasuje do ich młodego core’u – ale moment, jak ich core wygląda, Murray 25 lat i Poeltl 26 lat?
Poza tym jego kontrakt jest dość korzystny i nie przeszkadza Spurs jak kiedyś przepłacony Pau Gasol, czy kontrakt dla Manu za zaslugi (ale to w skali kontraktu baniek dla Pau to małe piwo).
PS W młodzieży Spurs under 25 widzę tylko trzech kandydatów do czegoś konkretnego – Johnson, Primo, Vassell.