Kiepskie informacje płyną z obozu Chicago Bulls. Zaledwie kilkadziesiąt godzin po tym, jak dowiedzieliśmy się, że Lonzo Ball wypada z gry na niemal dwa miesiące, mamy doniesienia o kolejnym zawodniku Byków, który będzie musiał pauzować przez dłuższy okres czasu.
Injury Update: Alex Caruso will undergo surgery early next week and be re-evaluated in 6-8 weeks after sustaining a fracture of his right wrist in last night’s game versus the Milwaukee Bucks.
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 22, 2022
Bulls w oficjalnym komunikacie poinformowali, że Alex Caruso potrzebuje operacji kontuzjowanego nadgarstka i w związku z tym czeka go około 6-8 tygodni przerwy od gry. Guard doznał złamania w ostatnim meczu Byków przeciwko ekipie Milwaukee Bucks. W trzeciej kwarcie spotkania przy próbie ataku na obręcz zawodnik Bulls został brutalnie sfaulowany przez Graysona Allena – został on wyrzucony z boiska za ten incydent.
Według Adriana Wojnarowskiego z ESPN Bulls liczą na to, że władze ligi przyjrzą się całej sytuacji – zwracają uwagę na to, że to już nie pierwszy raz, kiedy Allen zaliczył brudny faul.
Bulls have expressed public and private outage to league office on Allen’s Flagrant 2 foul on Friday night — coupled with his personal history of plays considered to be dirty. Billy Donovan said, “He had a history of this…it was really dangerous.”
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) January 22, 2022
GM LeBron na pewno miał czutkę i to uwzględnił.
A tak serio to Allena trzeba trochę podregulować, jest bandyta.
Damn…
Nosz by go uj. Nikomu tak nie kibicuje jak Caruso. Allena zawiesić na dziesiąt meczy bez wypłaty.
Możesz wyjąć kolesia z Stoke City, ale nie wyjmiesz Stoke City z kolesia. Powinien dostać zawieszenie.
Allen powinien być zawieszony na tyle meczy ile wypada Caruso. Jokiciowi się udało – niezasłużenie
Jokić dostał najpierw chamsko łokciem w żebra. Tam działała koszykarska karma.