Marc Gasol obecnie występuje w Hiszpanii, ale wracając do swojej ojczyzny wcale nie obwieścił definitywnego zakończenia kariery w NBA. W rozmowie z hiszpańskimi mediami weteran ligowych parkietów przekonywał, że drzwi powrotu nie są całkiem zamknięte, a on sam ma w sobie jeszcze dużo energii do gry.
W NBA wiedzą, że nie zrezygnowałem całkowicie. Teraz muszę skupić się na grze dla Girony i w Ameryce to rozumieją, być może nawet lepiej niż w Europie. Drzwi nie są zamknięte i choć nie twierdzę, że na pewno wrócę lub nawet to rozważam, wiem jednak o zainteresowaniu moją osobą. Jestem skupiony na Hiszpanii, ale zobaczymy co dalej.
37-letni Gasol jeszcze w poprzednim sezonie wystąpił dla Lakers w 52 spotkaniach. Przed rozpoczęciem rozgrywek drużyna z Los Angeles wymieniła centra do Memphis Grizzlies, jednak tam obie strony szybko porozumiały się w sprawie buyoutu i Gasol mógł wrócić do Hiszpanii. Rozgrywki ligowe na Półwyspie Iberyjskim potrwają do połowy maja, a Gasol oprócz obowiązków na parkiecie ma również te w managemencie drużyny – pełni funkcję prezydenta organizacji.
Marc, nie wracaj – po co? Nie psuj swojej legendy… Dobrze, że mu napisałam na polskim portalu nie?:)
A ja własnie wczoraj myślałem, ze fajnie by było jakby wrócił do Mamphis na playoffy i trochę chłopakom dołożył spokoju doświadczenia i legendy Grit and Grind.