Dniówka: Warriors i Klay w starciu z gorącymi Grizzlies. Rui wrócił jako zmiennik Kuzmy

1
fot. NBA League Pass

Jak dobrze znowu oglądać Klaya Thompsona grającego w koszykówkę.

Brakowało go przez te ostatnie ponad dwa lata.

Świetnie było zobaczyć Klaya znowu trafiającego swoje jumpery, ale oczywiście najlepszy był ten wsad. Atakując obręcz Thompson pokazał, że jego nogi są już zdrowe, że nie stracił atletyzmu i że psychicznie jest również gotowy. To właśnie przy próbie dunku zerwał ACL w kolanie i w pierwszym okresie, gdy mógł już normalnie trenować, nie wsadzał piłki z góry. Może wynikało to jeszcze z ograniczeń fizycznych, może mentalnych, w każdym razie teraz już ewidentnie ma to za sobą.

W pierwszym występie grał pewnie, był aktywny i przypomniał dawnego Klaya.

“Eighteen shots in 20 minutes. Nothing’s really changed.”

Wrócił i wyglądał dobrze, ale ten proces powrotu trwa nadal, wkroczył tyko w kolejny etap. Teraz musi odzyskać rytm meczowy, znaleźć regularność i zbudować formę, co na pewno nie będzie łatwe po tak długiej przerwie. Teraz wszyscy byli zachwyceni jego 17 punktami z 18 rzutów, ale za kilka tygodni przy podobnych występach będzie już narzekanie na zbyt dużo rzutów i brak efektywności. Zobaczymy jak będzie prezentował się w kolejnych meczach.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ